Eve to nie jest gra solo, a tym bardziej milicyjny aspet. Włącz sobie fpsa.
Nauczyć się możesz w jakimś sensownym korpie w pvp np. duelując się, no ale w sumie szkoła "twardej dupy" też jest potrzebna. Ja do ludzi, którzy nie mają solo lossów nie mam zaufania.
Możesz jeszcze sobie pójść na test server, ale wtedy znika cała adrenalina związana z utratą statku (tam masz takie beacony do napirdalania rozłożone na klasy statków w jednym systemie, w którym się wszyscy zbierają- takie arenki w wowie, a w sklepiku wszystko za 1 isk).
Ja szczerze mówiąc zaczynałem od lataniem rupturem, ale w tamtych czasach ekosystem low seca wyglądał zdecydowanie inaczej- nie było blobowych milicji.
Chociaż jak spoglądałem pół roku temu na kb voodoo, to świeżaki po akademii ostro cięły solo w afach/dramielach po low.
Nie wiem jak teraz wygląda ta walka o tereny w milicji. Przed tymi ostatnimi zmianami te wszystkie site'y wyglądały raczej jak jedna bociarnia. Czyli wszyscy trzaskali raty, a jak tylko w krótkim skanie "coś się pojawiło" to robili warp out. Można było kombinować z bomberem, podlatywać w cloacku na jeśli dobrze pamiętam <2km od drabiny i wtedy warpnąć do środka w cloacku, czołgać się i wymusić pvp, a tak to ludzie kozaczyli solo na tych site'ach gdy site należał do ich milicji, a więc mieli support ratów.
Teraz niby na centrali wszyscy milicjanci się rozwodzą ach i och nad solo właśnie na tych site'ach.(no ale wiadomo jak tam u ludzi jest z obiektywizmem, wszystko powiedzą byle ktoś się do nich podłączył). Nie wiem, nie widziałem po zmianach, bywałem w zagłębiach milicyjnych solo nie raz i nikt tam nie odważył się mnie zaatakować solo, nawet jak się znajdowałem na gridze sam vs kilka fryt milicyjnych. Pewnie dlatego, że nie mogli dojść na kanale intelowym z kim trzymam sztamę i "kto się zwali", czyli srali w gacie, a raczej robili taktyczne wycofanie i potem mniej gonili w xx. No ale milicje to setki ludzi, dziesiątki kilku-letnich weteranów więc może prócz lemingów napierdalających f1 w blob bitkach, ktoś tam szuka sam zaczepki.
Solo to jak dla mnie przypadek w tej grze (czyli musisz znaleźć kogoś kto lata sam i chce podjąć jeszcze z tobą walkę) . Zdarzało mi się kilka razy zlatywać regiony nie znajdując ofiary.
Dla mnie ta gra to teamplay, a solo przy okazji.
Do solo polecam covert lokiego 500dps ssaczka do podróżowanie po łańcuchach wh i polowanie na raciarzy- mega fun, brak locala, szukanie przejść probami -prawdziwy kosmos (mega klimatycznie).