MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

pvp w eve
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=71&t=22670
Strona 2 z 10

Autor:  Scorpio [ 24 gru 2008, 11:41 ]
Tytuł: 

Niestety ale nasz KB, to znaczy Agony KB jest mocno prywatny ze względu na używane fity i opisy tych KM zawierające taktykę ... ale proszę sobie oglądać do woli KB z battleclinic :

http://www.battleclinic.com/eve_online/ ... kills.html

Autor:  Mac [ 2 sty 2009, 10:23 ]
Tytuł: 

Aeon kill na dobry poczatek roku: http://veto.griefwatch.net/?p=details&kill=27484

Ale nie bylo mnie na opie niestety. :cry:

Autor:  Zychoo [ 2 sty 2009, 11:46 ]
Tytuł: 

Ladnie, gratulacje ;-)
Zazdroszcze.

Autor:  grzegorz1 [ 12 sty 2009, 21:11 ]
Tytuł: 

Mac napisał(a):
Aeon kill na dobry poczatek roku: http://veto.griefwatch.net/?p=details&kill=27484

Ale nie bylo mnie na opie niestety. :cry:


Pilot był AFk? bo na tak małą ilośc osób to dlugo by wam zeszlo go klepac. Chyba że link nie pokazuje reszty osob ;-0

Autor:  Kserkses [ 12 sty 2009, 23:15 ]
Tytuł: 

Osobiście uważam, że PVP w EvE jest mierne. Może to przyzwyczajenie do pvp w GW czy w Csie gdzie liczą się tylko i wyłącznie umiejętności, doświadczenie ,teamplay a tego nie ma tak bardzo w EvE. Nie zrozumcie mnie źle, w EvE pvp jest specyficzne. Przypomina bardziej łowienie ryb bądź polowanie. Długie szukanie zwierzyny i szybki strzał. Tak właśnie jest, najwięcej trwa szukanie przeciwnika. Głównie bawiłem się w 0.0 za mojej gry. Dobiłem 22mln sp i się poddałem.

Co mnie w eve pvp irytowało:

Paro godzinne kampienie gate
Roamy na 40jumpów aby zabić jednego ratera
Wielkie powerblocki i napy które psują grę
Lag w czasie walk flot(którego co patch już ma nie być a jest)

Właściwie takie dwa etapy miałem fajne gdzie pvp sprawiało radochę.

- Inwazja coven na Stain -> na początku same hosty, zero napów, dużo walki. Bicie massów, bicie z Xenobytes, Deus ex, exceed . Piękne. Wylot i już walka i to nie bloby a w miarę równo. Teraz roamy po 30-40j, walka blob or be blobed. N/C

- Farmienie Bruce w Fountain. Bezcenne.

Podsumowując jak ktoś zaczyna grać w eve i liczy na super duża liczbę pvp to się przeliczy. Tutaj możesz latać 3-4h i złapać jednego ravena na pasku. Możesz lecieć w 20 osób i spotkać bloba 50 i nie walczyć. To jest codzienność. Jedyne gdzie w miarę pewna jest walka to obrona posa w RF bądź dobijanie go. Tutaj z kolei czynnik uboczny - lag - psuje grę.

Nigdy mnie kręcił low sec więc się nie wypowiadam co do piratowania.

pozdrawiam

Autor:  Oyci3C [ 13 sty 2009, 00:37 ]
Tytuł: 

Może to przyzwyczajenie do pvp w GW czy w Csie

AHEAHHEHAHEHAE!

PvP w CSie... PLEASE.

Autor:  Teo [ 13 sty 2009, 03:38 ]
Tytuł: 

Kserkses, widac nie grales normalnie, a dodatkowo eve zmienilo sie i to bardzo przez ostatnie pol roku.
Nie ma laga, dziesiatki milionow SP juz nie daje ci takiej przewagi, jest wiele systemow gdzie small pvp kreci sie 23 godziny na dobe.

Podstawa to nie napinac sie i nie robic sobie w grze obowiazkow, jest wiele corpow gdzie mozna naprawde swietnie sie bawic i co najwazniejsze miec zabawe z pvp.

Autor:  Scorpio [ 13 sty 2009, 07:53 ]
Tytuł: 

@Kserkes
W złym może korpie byłeś ...
Anyway, tu gdzie jestem obecnie kampienie bramy to pare minut, zwykle wystarczy wydokować i i już jest jazda ... choć ostatnio nasz system wygląda jak JITA .. same przyjazne mordki na localu + 1 stelth boy ... a nie wiem czemu ... moze dlatego ze jak cos wpadnie to zwykle konczy na KB albo szybko zmienia system ... a jak juz coś wpada się prać to w 30-40+ :)
Ale, chłopaki robią co moga, FC robią wycieczki i to nie po 40j , ale po pare j ... zawsze coś się trafi .. inna bajka że to faktycznie jest jak łapanie ryb .. czasem się wystawi przynęte, czasem zanęci, a czasem trzeba na podrywkę :roll:
No i mój korp nie ma napów ... czasem aż żal, bo by się polatało SWAT -em Agony na romach mając za plecami kumpli ...
Z tego co słyszałem, to Coven mają chyba podobnie teraz, BuFu też szaleją po okolicy i mają ubaw no i jeszcze VooDoo który chyba nikomu nie przepuści :D

Autor:  Deshroom [ 13 sty 2009, 07:59 ]
Tytuł: 

http://www.student.ru.nl/martindevillers/rmrnstuff.html

Autor:  Kserkses [ 14 sty 2009, 12:40 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Kserkses, widac nie grales normalnie, a dodatkowo eve zmienilo sie i to bardzo przez ostatnie pol roku.
Nie ma laga, dziesiatki milionow SP juz nie daje ci takiej przewagi, jest wiele systemow gdzie small pvp kreci sie 23 godziny na dobe.


Gdzie są takie systemy? GBT próbowało takiego "small" pvp w Curse i nie wyszło bo mało kto chce się bić. Czasem jeszcze gram. Lag jest, czasem go nie ma przy małych flotach. Kiedyś był już przy 300 osobach, ale coraz więcej osób gra w EvE. Wystarczy wejść na centrale w topik polityczny i zajrzeć na ostatnią stronę i widzieć, że lag jest. Dla mnie ta gra dryfuje w stronę blobów i pos warsów. Chciałbym aby to była wolna amerykanka, masa małych alliansów i sieczka.

Autor:  Deshroom [ 14 sty 2009, 12:47 ]
Tytuł: 

no tak nie jest, wiem o co chodzi chyba. niestety mały alians nawet najlepszy nie może rzucić sie na każdego.
natomiast znam osoby które doskonale radzą sobie w solo pvp w 0.0 - tak lata sam i potrafi nieźle narozrabiać.

ogólnie kampienie na gate to jakaś pomyłka. właściwie to nigdy w czymś takim nie uczestniczyłem. bardziej chodzi o to że mamy wyskautowanego hosta i wiemy że zaraz tu wskoczy i czekamy max 5 minut na gate a potem lecimy dalej. taki roam to 100j każdego wieczoru. to sie nie nudzi.

co do aliansów - przykład bez nazw. jest duży alians, jeden korp z niego odchodzi, ten jeden korp zaczyna atakować korp z aliansu z którego wyszedł i mimo że rozjechałby ich lekko to reszta aliansu przylatuje i rozbiera w pare dni wszystko włacznie z ich posami.
korp stał się neutem i przestał praktycznie istnieć w 2 dni.
to mi sie nie podobało, było mi ich żal bo chcieli rozjebać lamusów a byli dobrzy.

zaznaczam ze expertem nie jestem , gram w eve 3 miesiace

Autor:  Scorpio [ 14 sty 2009, 13:25 ]
Tytuł: 

@Desh bez nazw to się nie da.

Pozatym, jak pisałem jest sporo grup typu Agony ktory nie ma napów z nikim, a walczy praktycznie 23/23 ... i to małymi grupami .. grupa 30 piltowtów w gangu to jest święto. Zwykle leci 10-20 osob na roama i atakujesz wszystko po drodze co jest osiagalne ... a czasem i takie cos co jest nieosiagalen. Normalne jest ze atakują np na localu 20 hostów w 6 osób na gate 2 statki hostów ... więc to tylk kwestia poszkukania odpowiedniego ally/corpa.

Autor:  Teo [ 14 sty 2009, 13:25 ]
Tytuł: 

Widocznie nie byli na tyle dobrze bo zawalili od tsrony dyplomacji, nie zagwarantowali sobie wejscia do nowego sojuszu by chronil im dupska, nie wynegocjowali plusa w starym sojuszu.
Nie wiadomo tez dlaczego wychodzili z sojuszu i czy to co posiadali nie bylo na terenach tego sojuszu, ktory poprostu zrobil sprzatanie.

Autor:  Deshroom [ 14 sty 2009, 13:48 ]
Tytuł: 

embe napisał(a):
Widocznie nie byli na tyle dobrze bo zawalili od tsrony dyplomacji, nie zagwarantowali sobie wejscia do nowego sojuszu by chronil im dupska, nie wynegocjowali plusa w starym sojuszu.
Nie wiadomo tez dlaczego wychodzili z sojuszu i czy to co posiadali nie bylo na terenach tego sojuszu, ktory poprostu zrobil sprzatanie.
ta ogólnie chyba chodziło o problemy z assetami, chyba sie pokłócili odeszli z aliansu, ale nie mogli odebrać gratów z hangarów i dlatego rzucili sie na jeden z korpów. ogólnie skończyło sie tragicznie.

nie chce wchodzić w szczegóły bo nie mam wyczucia co jest poufną informacją a co nią nie jest.

Autor:  Gerhardt [ 14 sty 2009, 13:52 ]
Tytuł: 

Kserkses napisał(a):
Dla mnie ta gra dryfuje w stronę blobów i pos warsów. Chciałbym aby to była wolna amerykanka, masa małych alliansów i sieczka.


Nie ma sie co dziwic, ze dzieje sie cos takiego. Zobacz chociazby na to ile gra istnieje. Przez te wszystkie lata od jej poczatku male korpy laczyly sie w wieksze, zawieraly sojusze, gromadzily sie w tych samych rejonach itp

Zeby mogly wrocic czasy malych alliansow musialyby sie z hukiem rozpasc te najwieksze, a CCP musialaby wiecej w 0.0 postawic wiecej stacji

Autor:  Scorpio [ 14 sty 2009, 13:55 ]
Tytuł: 

@Desh czy to chodzi o jakieś przepychanki z BUFU i okresu kiedy istniał sojusz TALON >> :)

Autor:  tomugeen [ 14 sty 2009, 14:07 ]
Tytuł: 

Pewnie cos gdzies slyszal i sam nie wie o jakie corpy chodzi ;]

Autor:  Deshroom [ 14 sty 2009, 14:14 ]
Tytuł: 

@Scorpio
nie, chodzi o rumuński korp. sprawa sprzed kilku tygodni.
asystowałem przy rozbieraniu ich posa.
ale sprawa dotyczyła bufu tylko pośrednio.

@tomu
nie chce podać nazw i nie podam. a psy szczekają

Autor:  Mendol [ 14 sty 2009, 14:49 ]
Tytuł: 

hihihih.
to akurat moge potwierdzic. tzn. desh nie zmysla ;-)
i odnosnie rumunow, i odnosnie tego, ze expertem nie jest :)

Autor:  tomugeen [ 14 sty 2009, 14:59 ]
Tytuł: 

Popsules wszystko, chcialem zeby z przekory podal.

Strona 2 z 10 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team