Moze ja dorzuce swoje trzy grosze co do kwesti LOTRO ;p
Nie jestem jakims diehadrem MMORPG'owym, nie gralem w za wiele tytulow, a nawet jak juz zagralem, to nie zasiedzialem sie za dlugo. W Lotro gralem w pazdzierniku 2008 roku, niestety zaden z moich kumpli nie byl skory to gry i placenia, wiec gralem "solo". Z poczatku na trialu (amerykanskim przez przypadek...) gralem guardianem krasnalem, wybralem go glownie dlatego ze jest to typowy tank, a takie postanie uwielbiam najbardziej (jestes w srodku sieki, a nie gdzies zza kolumny walisz strzalkami), gralo sie przyjemnie, zrobilem z 24? lvl w ciagu tych 14 dni, ale gra zaczela sie troche psuc... Nie wiem czy nadal tak jest, ale znalezienie ekipy na cokolwiek graniczylo z "lekkim cudem" (pewnie dlatego ze byl to amerykanski trial, wiec jak ja gralem to wiekszosc grala albo juz konczyla), a gdy juz sie znalazlo takowych zainteresowanych, to i tak nie byli za bardzo rozmowni, co jeszcze bardziej "unudzalo" grze...
Po trialu postanowilem kupic gierke (europejska edycja), a wiec kupilem ja i zmotalem tym razem captaina na snowburn, wybralem tego serva bo slyszalem ze gra tam duzo osob, w tym sporo Polakow, a captaina wybralem, poniewaz na amerykanskim trialu biegalo ich cholernie malo, i kazdy ta postac zachwalal. Gdy zaczalem grac na snowburn, zdziwilem sie, bo bylo na odwrot jak mowiono - kapitanow bylo od h*ja, nie raz sie zdarzalo ze w ekipie bylo juz 2 (w tym ja) a i jeszcze 2 sie zglaszalo do druzyny, podczas gdy znalezienie minstrla,LM czy tez guardiana graniczylo z cudem (najwiecej biegalo kapitanow i hunterow). Na europejskiej wersji znalezienie ekipy tez bylo dosc trudne, na jednych lokacjach bylo to banalne, na innych zajmowalo cholernie duzo czasu. ogolnie kapitan mi sie podobal w miare, ale nie byla to moja postac... zmotalem ja chyba 30 lvl i dalem sobie spokoj (matury etc).
Dzis zastanawiam sie nad powrotem, i to na troszke dluzej, nie mam za duzo czasu do gry (wakacje po maturze, trenuje, spotykam sie z przyjaciolmi, duzo czasu spedzam z moja dziewczyna i w domu bywam sporadycznie
Mialem dobre wspomnienia z gry, i chcialbym pograc teraz troche bardziej na serio, zmontowac ekipe do questowania itd, zeby gralo sie przyjemniej, wybiore pewnie znowu Snowburn ;p Zastanawiam sie tylko nad postacia jaka wybrac, slyszalem o dwoch nowych profesjach Warden i Rune=keeper, ale pewnie ich wpi*dziec biega, wiec wybiore chyba LM'a albo znowu Guardiana
Ogolnie gre cholernie polecam, i mam nadzieje ze gra tam wiecej osob niz poprzednio.
Narazie sciagam tego cholernego patcha na 2.02 ;p zajmie mi to do jutra czas :<