marwluka napisał(a):
Mendol napisał(a):
dokladnie jak w vg. jak sklepalismy paru kolesi za duzo to byl kos wystawione na ae ;-p
i to jest zajebiste ;-p
wystawiajac nagrody, blokujac dostep do miasta eliminujesz PK z gry.
i co zostaje? slabe, ograniczone pvp. kazdy medal ma dwie strony niestety.
Mysle , ze samoregulujace sie pvp , moze odniesc najwiekszy skutek. Ty o tym nie wiesz , bo w takim systemie nigdy nie grales. To co bylo w UO odpowiadalo chyba wiekszosci graczy , to co jest w EVE tez odpowiada. Co wiecej wlasnie taka mechanika gry stoi imo za umiarkowanym sukcesem EVE. Bo sama konwencja gry w kosmosie(ze wzgledu na specyfike swiata) jest jak wielu przyznaje po prostu nudna...
Tu sie z toba nie zgodze, osobiscie lubie pvp ale nie w takikm wykonaniu.
W eve lubie wszystko poza zasadami tracenia wszystkiego jak zginiesz. Przyznam ze nie da sie tego inaczej rozwiazac poniewaz jest to integralna czesc gry bez ktorej nie widze jak mozna by bylo to zmienic. Poprostu tak juz musi byc.
Jednak to co ty powiedziales ze wiekszoc graczy gra wlasnie dlatego w eve jest bledne, wiekszoc ludzi siedzi w empire space, i zwykle rezygnuja z gry gdy nudzi im sie ciagle zaczynanie od nowa po stracie statku.
Tymbardziej gdy puzniej tracisz statki za setki milionow, oczywiscie jak jestes CEO jakies wypas grupy to masz pieniadze na nowe statki i sie tym nie przejmujesz ale generalnie wychodzi ze miedzy pvp ciagle musisz grindowac pieniadze na statki nowe co jest nudne, i frustrujace.
Zawsze gdy robilem przerwe od Eve bylo to po jakies duzej stracie majatkowej. Nadal uwazam jednak ze eve jest jdynym prawdziwym mmrpg co nie znaczy ze jest najprzyjemniejsza i najmniej frustrujaca gra
Dlatego tez wole umiarkowane pvp, np strata zlota jak zginiesz w AoC jak najbardziej jestem za, ale juz strata ekwipunku ktory mam na sobie skresla ta gre z mojej listy mmorpg
Innymi slowy mam lepsze rzeczy do roboty niz wieczne farmienie tego samego itemu gdy go strace przez lag czy poprostu niefart