Cytuj:
rotfl embe, prawdziwy trendi i cool człowieczek z ciebie, nieprawda? Chciałbym żeby wszystkie retaile miały tyle bugów co beta WoW-a - szkoda, że to życzenie się nigdy nie spełni. A Funcom dobrze znam z AO i zaręczam cię, że będzie pełno kwiatków.
Zgadzam się trochę z Markiem w tym miejscu. Przez moje prawie trzy lata gry w AO, najwięcej ludziom w kość dawały głupie posunięcia FunComu i (w porównaniu do WoWa) baaaardzo słaby support. Wiele bardzo wnerwiających choć wydających się łatwymi do naprawienia bugów naprawiali dopiero po miesiącach a nawet latach. Przykład? Agent wraz z SL dostał dwie linie long buffów +damage. Oprócz tego, buffy te miały proca, który raz na jakiś czas powinien walnąć przeciwnikowi DoTa lub odpalić direct damage (zależnie od buffa). Działało, ale dopóki nie przezonowałeś... Potem już proce się nie odpalały, chyba że po recastnięciu buffów (co rzadko było możliwe, bo castowanie ich trwa 10s). Naprawiono to dopiero rok temu, kilka lat po premierze SL.
Pelerynka agenta wyświetlała złą (jakąś testową pewnie) teksturę na rasie solitus. To także naprawiono rok temu.
Inna bardzo śmieszna sprawa: w pewnym patchu keeperom nagle zaczęły świecić się stopy (taka żółta aura). Devsi byli bardzo tym zaskoczeni, gdy gracze o to pytali... Powiedzieli, że to
chyba powinno tak działać od początku, rotfl.
Takie bugi można wymieniać. Ciekawsze są debilizmy mechaniki gry. Po 200 level przez dobre zdaje się dwa lata jedynym sposobem na zrobienie 220 był grind na heckach (tak!!! tylko na jednym rodzaju mobów opłacało się ekspić!). Dopiero potem wprowadzono misje SL, na których ekspiło się ze trzy, może cztery razy szybciej, co i tak trwało bardzo długo. Gdy mimo tego gracze wciąż mieli dość i uciekali, zwiększono ekspa za te misje i wprowadzono questy dające dużo XP i itemki.
Resetowanie perka (odpowiednik talentu z WoWa) trwało 24h. Gracz na 220/30 miał 50 perków. Twinkowanie się w hi-ql itemy nieraz wymagało restetu (tylko po to, by założyć item) resetu 20 perków, a potem trzeba było wrócić do stanu poprzedniego. Łatwo policzyć, 40 dni. Dopiero rok temu zmieniono 24h na 2h...
Balans profesji, legendarny. Robienie systemu nemesis jest OK (czyli każda profesja ma swojego wielkiego wroga i chłopaka do bicia). Ale co innego, gdy adventurer, martial artist, keeper leją wszystkich z palcem w tyłku, a nanotechnik jest chłopakiem do bicia dla wszystkich. Po latach płaczu nanotechników (którzy jeszcze mieli determinacje by się męczyć) w LE dostali nanosa, który jednym hitem rozwalał 95% graczy. Co prawda miał długi recharge, ale zapomnijmy o duelowaniu się z NT
.
Working as intended (c) by FunCom.
Legendarne też powinny być ich problemy z serwerami i łączem. Zdarzały się takie perełki jak uwięzienie kilku setek graczy w jednej zonie, lagi podczas których mogłem skoczyć do sklepu a po powrocie moja postać dopiero wykonywała wcześniejsze polecenie i wiele innych. Albo freezy na misjach SL przy otwieraniu drzwi do kolejnych pomieszczeń. A bitwy o pola notum? Były bardzo klimatyczne i świetnie się na nich bawiłem, ale gdy przychodziło do walki 100 vs 100, lagi liczono w kilkunastu sekundach, graczy wyrzucało w jakieś zadupia zony, serwery padały i w ogóle było wesoło.
Nie grałem od początku, ale problemy po starcie AO ponoć przeszły do historii...
We are sorry for inconvenience (c) by FunCom.
Ja więc jestem mocno sceptycznie nastawiony do startu AoC, przygotowuję się raczej na płatną betę i nie rozumiem trochę tego hype'u. Ale preordera zamówiłem, bo AO to jedna z milszych rzeczy jakie w życiu spotkałem. Mimo niedociągnięć, grało się świetnie, community AO było cierpliwe, bo FC stworzył świetną i dającą dużo frajdy grę (w moich oczach lepszą od np. WoWa, który jednak uznaję za technicznie bardzo dobry MMO, prawdopodobnie najlepszy). Nie wiem tylko, czy setki tysięcy (milony?) ludzi, którzy oczekują czegoś wspaniałego, wybaczą FunComowi niedociągnięcia, tak jak kilkadziesiąt tysięcy graczy AO wybaczało przez wiele lat.
Wątpię, mam tylko nadzieję, że chłopcy z FC wyciągnęli wnioski ze swoich słabości i pod skrzydłami Eidosa, dysponując dużą kasą i dużym zaufaniem graczy stworzą coś wielkiego.
Sorki, że jak zawsze odnoszę się tylko do AO i WoWa, bo tylko w te MMO grałem na poważnie. Chcę tylko trochę ostudzić zapał ludzi, żeby potem nie było rozczarowań.