Peccavi napisał(a):
@Santnie ważne czy 6 HH na jednego Polana (Polanina?) czy abarot, istotne, że w każdym takim przypadku jest to wielce problematyczne osiągnięcie i żaden powód do chwały, jeśli tego nie rozumiesz, to już pewnie nie zrozumiesz.
Zaraz zaraz. Zicie biednego Baltishina przez kilku Polan jest strasznym, wstrętnym, ..., obrzydliwym gankowaniem i powodem do lamienia przez ciebie, a gankowanie 1 członka Polan przez grupę z HH jest nieistotne... Jeśli już ktoś coś tu nie zrozumiał, to z pewnością to nie byłem ja!
Peccavi napisał(a):
To samo dotyczy sytuacji full rajd na 2 party jak udało mi się policzyć (+/-) na ss z city w Kesh.
Walka toczyła się rajd HH vs rajd Polan, to że na screenie jest mniej osób z HH świadczy jedynie o tym że część "wojowników" z HH dało dyla zostawiając resztę swoich na pożarcie...Notabene screen pokazuje co znaczycie bez pomocy Rosjan!
Peccavi napisał(a):
Rozumiem, że staracie się leczyć długo skrywane urazy i kompleksy i to jak już napisałem, cudzymi rękoma, ale bez przesady. Dla mnie, jesteś - i kilku Twoich kolegów z gildii - smutnymi facetami, którzy od początku serwera pałętali się po jego obrzeżach i tylko w wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności macie chwilowo (w Waszym mniemaniu) coś do powiedzenia.
Kto próbuje cały czas leczyć kompleksy widać, patrz wyżej, przeczytaj jeszcze raz swoje posty...
A Twoje mniemania nt mojej osoby/gildii interesują mnie tyle co zeszłoroczny śnieg.
Peccavi napisał(a):
Nie potrafiliście się z nikim dogadać wcześniej, nie potraficie i teraz. Sam się przekonasz (i to pewnie w przewidywalnej przyszłości), że jeśli tylko 1,06 spełni część oczekiwań, a Aion "odda" ludzi zniechęconych botami i farmą..., a z resztą co będę Cię uprzedzał - sam się przekonasz
A skąd ta troska o naszą politykę, czyżby przejaw strachu...? Dziękuję za zainteresowanie polityką Polan, ale z tym akurat poradzimy sobie sami.
Peccavi napisał(a):
@Belladonna
o ile pamiętam, to od początku istnienia HH, pvp było (i jest) niczym nie skrepowane i bez zbędnych zasad. Walczyliśmy ze wszystkimi i tak mam nadzieje pozostanie więc nie bardzo rozumiem Twojego oburzenia, zaskoczenia czy jakiegokolwiek innego stanu emocjonalnego...
Widać, wielu rzeczy nie rozumiesz...