Ej, ale co, będziesz mi wmawiał, że był gankfest pomimo, że go nie było? Grałem w prawie wszystko i gankfestu nie było. Jest gankfest w EVE z oczywistych powodów, jest w DF, ale to na tyle specyficzne gry że nie można ich do levelówek porównywać.

W WOWie natomiast jest taka różnica, że honor każdy ma w dupie i nikt go na lowbiesach nie farmi. Trafi się jakiś kretyn od czasu do czasu, ale po 10 minutach mu się nudzi, bo nie ma expa i nara. Dlatego właśnie tak to razi, w WOWie world pvp grają tylko maniacy PVP (jest ich na tyle mało, że da się grać), w AoCu xp farmerzy (jest ich na tyle dużo, że się grać niestety nie da).



Dokładnie, nie było kar, nie było nagród a pvp uprawiało kilku napaleńców dla funu, a nie dla expa. Jak my tłukliśmy się 2 lata temu, całymi dniami, w Kheshacie, z kilkuosobową ekipą pvperów z warcry (bez ciebie niestety ) , to takich newbów na 77 się po prostu omijało. Teraz tego nie ma - bo dają EXPA! Jest kill on sight wszystkiego co się rusza i farma expa i K/D ratio. To jest chore imo.

W WoWie world pvp nie istnieje bo jest beznadziejnie nudne i bezcelowe - o wiele lepiej pobiegać na bg czy areny. Ktoś ma 3 levele więcej szanse ubicia drastycznie spadają, to powoduje, że wszyscy wybierają PvP w sterylnym środowisku :< Co nie zmienia faktu, że są ludzie którzy czerpią z tego wątpliwą przyjemność.

Zresztą, jedna rzecz, na miłość boską, o czym my gadamy? Że PvP na serwerze PvP jest złe? Bądźmy poważni, bo nie można polemizować na tematy, które są oczywiste...Możesz podawać milion argumentów (i ja to samo), ale ciągle teza jest błędna i nielogiczna.

Mogę się zgodzić, że 2E jest pełne różnego rodzaju patologii, ale nie mogę się zgodzić z narzekaniem na gankowanie.

Do tego powiedziałbym, że teraz sporo osób które gankuje na niższych levelach robi to właśnie dla zabawy, bo zostały obniżone przydzielane punkty pvp na poziomach poniżej 80.


No to graliśmy na różnych serwerach o nazwie Fury :< Walka była 24/7 na kilku instancjach i każdy kto się nawinął pod rękę to ginął. Przynajmniej jak ja dobiłem do 80 - a może już wtedy nie grałeś, bo to był moment, że ekipa PvPerów powoli zaczęła się wykruszać

Właśnie skończyłem sesyjkę ~3h, wbiłem 2lvl'e, bardzo miło mi się grało, może dlatego, że nikogo nie spotkałem..ouh.
Za to poczytałem sobie drama-chat na globalu i po prostu rence, rence, rence.

Same here. Zrobiłem se nocną sesję z bratem i było miło. Poszliśmy na tomby, złowiłem fajne rękawiczki i jest git ;p


PvP jest zajebiste tylko czemu nie dzadzą mi okazji go wypróbować. To jest tak jak in rl wyszedłbyś z klatki schodowej i z bomby 4 dresów Cie napada. Teoretycznie takie coś się może zdarzyć, ale po co mieliby na Ciebie czekać...
Może wg Ciebie jeszcze shield of risen (tak to się nazywa?) też jest zupełnie zbędne i zaraz po respie powinno się walczyć! przecież to pvp!

Akurat o shielda po respie krzyczałem bardzo głośno (po premierze nie było).

Icrom, Altherius czyli jednak jak się Wam podoba, to myślę, że jak będziecie mieli trochę więcej doświadczenie to sobie dacie radę nawet z agresywnymi przeciwnikami. Z ofiar zamienicie się w łowców i przestaną Wam przeszkadzać hordy gankujących ludzi, bo będziecie umieli się ich pozbyć.

Miejmy nadzieję

Mnie zniechęca jeszcze spora ilość bugów, rozumiem każda gra je ma, ale niektóre są po prostu "imba"



Btw jak mi się skończy subs to sobie daruje na razie mmo, jestem już tym znudzony, pozaliczam jakieś zaległe hiciory sp. :]

Gankerzy gankerami, ale White Sands na Fury ma swoj urok
Dla rangerow szczegolnie.