Rzezio napisał(a):
Kurwa ile to trzeba tlumaczyc. Konrador to napisal wrecz idealnie.
Killowanie w noobzonach czy na spawnpointach to skutki uboczne. W wiekszosci eliminowane przez instancje lub przez posiadanie grupy znajomych, czesto zwanej gildia.
Tez nie rozumiem takich ludzi, ale daleki jestem od wprowadzania regul i ograniczen. Jakbym nie byl w stanie sie z tym pogodzic, nie gralbym na PVP i tyle.
Idzcie wiec do WoW albo AoC PVE czy RPPVP i tam macie wszystko co chcecie. Fair play i w ogole cud miod malina. Najlepiej jakby na PVE zrobili wam tak, ze tylko ktos z wlaczona flaga PVP moze byc zabity czy uderzony
O i juz macie loozik i wybieracie kiedy sie pobijecie. Niech dodadza wam areny i grajcie tam sobie, urzadzajcie turnieje. Zycze wam tego z calego serca
My chcemy Open PVP, wy nie chcecie i tyle. Kazdy ma swoj server, kazdy ma swoje preferencje.
Podsumowujac: wara od Open PVP i jakis gownianych regulacji. Starczy ze zony psuja wiele. Niech na serverach open-PVP wylacza wplyw minigier na siege, dadza za to punkty dla gildi za zabicie gracza od -5 poziomow i czesciowy loot chocby zlota za graczy od -3 poziomy. I juz bedzie ciekawiej.
Ale ja nie chce ograniczeń w open pvp jest dobrze jak jest, tylko chce by ludzie dali noobkom spokój i dali spokojnie poznać grę którą kupili. To jest efekt uboczny nie wiem czego, bo normalnie można grać też na serverze pvp. Ja rozumiem pvp o mineralki z porównywalnymi lvl-ami ale nie w taki sposób żeby ludziom odbierać chęć do gry bo przyjdzie 60 i wali lvle 10-15, sry ale tego nie jestem w stanie zrozumieć.
Tu poprostu chodzi o zachowanie powiedzmy pewnych norm zachowania. Wy chcecie mieć rzeźnie bo znacie tą gre od bety czy od samego początku gracie, ja chce natomiast grę poznać nie tracąc potem możliwości pvp.
Ad.
To już jest taki server
- macie wasza ukochaną rzeźnię, ja gram na culture pvp czy jakoś tak nazwanym serverze i tam mi sie podoba. Przynajmniej mało ludzi z takimi szopkami.