Juz bylo pisane o tych zonach jak to wyglada.
Miasto jako zona to na dobra sprawe mala kraina, na ktorej jest miasto, tam sie robi sporo questow i zazwyczaj nie jest to tylko samo miasto.
Inne zony to np karczma, lochy, dungeon, kraina, wielkosc tu nie ma znaczenia bo moze to byc maly sklep lub pomieszczenie gdzie robisz jeden quest, a moze to byc gigantyczna kraina gdzie robisz dziesiec leveli.
Ogolnie sam fakt zonowania jest nie istotny dla samej rozgrywki, nie ma to wplywu na gre i nie utrudnia czy to w pvp czy w pve.
Nie ma tez klonowania zony jak to jest np w guild wars, wszyscy graja w jednej zonie.
Mozna za przyklad dac np zonowanie jakie pojawilo sie w WoW po dodatku TBC, osobna zona to Outlandy lub Silvermoon i tak to wyglada wlasnie w Conanie z tym ze tam kazda kraina/dungeon to zona.
krzyk napisał(a):
I wlasnie tutaj jest chyba problem, ze zapowiedzi byly szumne a sukcesywne zmiany prowadza gre donikad...
Nie wie co moze oznaczac "sukcesywne zmiany" bo tak jak pisalem, ciesze sie ze od poczatku jak robia Conana nie ma listy setek obiecanych rzeczy jakie beda po premierze tylko sa one wprowadzone lub dokanczane na becie i wiem co bede mial w dniu premiery, tu akurat nie fantazjowali jak w Vanguardzie, WoW-ie czy LotRO lub Warhammerze i nie ma co plakac nad tym bo wiemy od dawna co gra ma oferowac w dniu premiery.