cock jako kolejny wasal bloodow poslusznie udostepnilo im miasto i nawet ladnie kozystajac z nonagression paktu miedzy CO scoutowalo hamlet przed siege, co do zergu, moje fps podczas walki ze sredniej 130+ przy 35 obroncach na pozycjach spadly do ~20 gdy sie Koalicja pro PK gildi pokazala w pelnej liczbie
Frapsik jednego z obroncow
http://www.wegame.com/watch/CO_HQ_Down/
Co ciekawe ROK dobrowolnie zaoferowalo pomoc w postaci 4 grup ktore dziwnym trafem po drodze nadzialy sie na 150-200 osobowa przeszkode w postaci goonsow.
O ile w Shadowbane walka z zergami byla do zniesienia, o tyle tutaj bez cc i kiepskim systemem odnawiania staminy/many takie walki sa raczej z gory przesadzane, co jednoczesnie prowadzi do tego ze kazdy ceniacy pixele ponad zabawe proboje byc czescia jakiejs wiekszej koalicji, ktorej zagrozic moze tylko rownie wielka lub wieksza koalicja i jesli takowe zdecyduja sie na wojne, to i tak nikt miasta nie straci, bo server sobie grzecznie crashnie przy probie siegowania.
Jakby tego Pro w proPK gildiach bylo za malo to jeszcze dodam ze ubrany w Plate pro Pkaj z SUN ewakuowal sie speedhackiem uciekajac przed dwoma golasami ktorzy v 2v3 zbili jego dwoch kolegow zostawiajac sobie plejcika lykajacego major poty na koniec. Jest to moje drugie spotkanie ze speehackujacym czlonkiem cairn alliance, aczkolwiek tak jak mowilem zadko ich widuje niestety.