Dajcie mi spokój z tym waszym klanem, gdyby dobrze mi się z wami grało, to bym nie odszedł, to chyba jasne? Więc nie wiem o co wam chodzi z tym niby moim żalem, że się nie rozpadliście, czy, że wrócił do was Gosti. Wy mnie po prostu nie obchodzicie.
Kilku z was było fajnych - reszta to banda głupków (to prawdopodobnie wynik tego, że jedynym kryterium decydującym o przyjęciu do klanu był język polski). Nieudacznicy podniecający się pikselami, którzy zrobią wszytko, by w końcu jakoś wygrać (łącznie z czitami). I łącznie z wylewaniem pomyj na mnie na forum, zamiast zająć się problemem czitów u was w gildii.
Czemu wy tak po mnie jedziecie?
Bo dałem link do filmiku, który Zama Dar umieścił sam, i w którym widać, że czituje w dfo jak tylko może? Czy może dlatego, że Gosti z waszego klanu napisał kilka wiadomości później, że był świadkiem jak usilnie czitujecie w Anquer Quary? A potem zownował się Vilhelm próbując udowodnić, że te czity to przypadek i że robią się same właściwie - pewnie umkneła mu wiadomość Gostiego. Potem bronił was Noasz, ale już się zamknął, bo to kolejny selfownowiec - nakrzyczał się, a prawda jest taka, że Noasz to zbanowany cziter (ciężko Ci zaprzeczyć noobie, bo z Tobą tego bana dostały 3 osoby, z których nie wszystkie to Twoi koledzy, co?).