MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Pytania Newbie - pierwsze kroki
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=77&t=32817
Strona 42 z 49

Autor:  bre [ 18 mar 2010, 17:23 ]
Tytuł: 

W duzej mierze jest tak jak piszesz. Ludzie, ktorzy opieraja swoj styl gry na magii maja o wiele latwiej od tych, ktorzy preferuja archery/melee.
DFO nie jest i nie bedzie casual friendly.
Jezeli combat w obecnej formie ci sie nie podoba to imo nie masz tutaj czego szukac.

Autor:  ShadorVD [ 18 mar 2010, 17:24 ]
Tytuł: 

Dana napisał(a):
24 dokładnie, widziałem że trafiały bo bryzgała krew i troszę mu pasek hp ubywał, to szaman był :)

Embe to nie chodzi o to co kto lubi i że gra niszowa, EvE to praktycznie sandbox tego samego typu ale sprawie znacznie lepsze pierwsze wrażenie i wogóle jest bardziej "polished" i "casual friendly".

A co do walki, przejrzałem forum i wychodzi na to że faktycznie Magia > Wszystko i postać niemagiczna nie ma w tej grze racji bytu. Rite ?


Umm.. troche rite ale w przyszlym tygodniu wchodza powazne zmiany w archery.

A co do shamana to po prostu miales... kiepski luk i kiepskiego skilla. Zdobadz luk rank 40 podszkol sie w archery i zobaczysz jak bedzie przyjemnie strzelac (chociaz chwilowo i tak strzelanie musi byc dopracowane w stosunku do magii...).

Wiesz, porownywanie EVE do DFO to troche fail. Ile lat ma EVE a ile lat ma DFO. Pamietam jak czytalem, ze EVE tez bylo przez jakis okres czasu niegrywalne.

edit:
Dla przykladu, scouta 2h mieczykiem kladlem czterema ciachnieciami, teraz jak mi wejdzie krytyk to i jednym jestem w stanie (lepszy miecz i lepszy skill).

Autor:  Havok [ 18 mar 2010, 17:49 ]
Tytuł: 

Pve nie jest w darkfalu jakieś super (nudnawe i schematyczne) ale nie zdarzyło mi się przy nim zasnąć co miało miejsce w przypadku eve ;)

Autor:  Keii [ 18 mar 2010, 18:24 ]
Tytuł: 

Dana napisał(a):
PvE porażka. Podchodzisz do wioski goblinów, atakujesz jednego moba nagle dostajesz 5 strzał w klatę od npców 2 kilometry od ciebie. I musisz uciekać żeby nie polec.

Po 15 minutach takiej zabawy przestałem grać (nawet nie widziałem kto we mnie strzelał). Pewnie do końca trial tygodnia zrobię drugie podejście, ale nie powiem - trochę się zawiodłem.

Autor:  Havok [ 18 mar 2010, 18:39 ]
Tytuł: 

Niestety niektóre moby mają tak duże agro, że nie widać co strzela (głównie mobki strzelające z łuku) dla nowej postaci może to być uciążliwe niemniej idzie się przyzwyczaić.

Autor:  Mendol [ 18 mar 2010, 20:36 ]
Tytuł: 

tak szczerze i bez zlosliwosci.

pve porazka? a przepraszam co byscie chcieli? ustawione 20 mobow w rzadku, z 'radarem' na ktorym bedzie aggro range, i pullowac po jednym?
to jeden z plusow dfo, ze pve jest nieprzewidywalne i MOZNA zginac.
nie jest super, ale na pewno bardziej wymagajace niz w przypadku innych mmo.

ale albo sie podoba albo nie. jesli zabawe z dfo koncentrujesz na pve to faktycznie nigdy ci sie nie spodoba i szkoda czasu.
zrob 1h pve, dolacz do jakiejs gildii, idz na pvp, dostaniesz w dupe ale z dojebana adrenalina, i sam stwierdzisz, ze pve moze nie jest zajebiste ALE jak podciagniesz na nim niektore skille to next time w pvp bedzie juz lepiej.

Autor:  Aenima [ 18 mar 2010, 21:13 ]
Tytuł: 

ta co za lol opisywac DFO po godzinie na goblinach... pve whores.

pve jest w DFO durne, nude i przydaje sie tylko do robienia kasy na pvp.

Autor:  ShadorVD [ 18 mar 2010, 21:21 ]
Tytuł: 

Aenima napisał(a):
ta co za lol opisywac DFO po godzinie na goblinach... pve whores.

pve jest w DFO durne, nude i przydaje sie tylko do robienia kasy na pvp.


To chyba jakas moda, bo identycznie jest w eve.

Autor:  marcoos [ 19 mar 2010, 00:15 ]
Tytuł: 

embe napisał(a):
Chyba nie warto zaczynac dyskusje na temat tego ze eve jest sandbox bo nim nie jest i ma co kolwiek wspolnego z dfo :)


Że co? Eve nie jest sanboxem? Jest właśnie najbardziej klasyczną piaskownicą MMO.
A co do DFO to już kiedyś je porównałem do EVE (oczywiście klimaty są całkiem inne) i IMHO DFO to takie EVE bez overview - Kto gra dłużej w EVE ten wie jaki to jest "kastrat" wtedy :)

Autor:  marcoos [ 19 mar 2010, 00:35 ]
Tytuł: 

Shador von Dal napisał(a):
Aenima napisał(a):
ta co za lol opisywac DFO po godzinie na goblinach... pve whores.

pve jest w DFO durne, nude i przydaje sie tylko do robienia kasy na pvp.


To chyba jakas moda, bo identycznie jest w eve.


Jedyna przewaga DFO nad EVE to faktycznie jest PvE. AI mobków jest naprawdę na przyzwoitym poziomie - pozostałe kwestie w DFO jednak już takie różowe nie są... O ile w EVE nawet noobek na coś może się przydać (przysłowiowy takler w grupie) to w DFO noob to tylko frag i kula u nogi dla grupy. Różnica pomiędzy koksami jest KOLOSALNA. Dla upartych pozostaje niestety jak najdłuższe pływanie, grind mobków i zbieractwo. Przy samozaparciu po 2-3 miechach może już się nie będzie ginęło od 2-3 ciosów...

Do tego dochodzi problem (w moim przypadku) z ogarnięciem pola walki. Po prostu widzisz kłębowisko ludków, którzy kręcą się w kółko i wygrywa zwykle ten który jest więcej wykoksany/ubrany i który dostał mniej "friendly fire" :)

Mam też problemy przy większych walkach (okręty, siege) z rosnącym pingiem (sięgającym 100k) - ciekawe jest to, że tylko z DFO mam coś takiego...

Poza tym EVE i DFO ma jeszcze jedną wspólną cechę - obie gry można kochać albo znienawidzieć... mnie w DFO nie chce się grać (za dużo czasu musiałbym poświęcić, żeby coś tam osiągnąć) - za to evkę "kocham" już parę lat :)

Autor:  Dana [ 19 mar 2010, 00:45 ]
Tytuł: 

Aenima napisał(a):
ta co za lol opisywac DFO po godzinie na goblinach... pve whores.

pve jest w DFO durne, nude i przydaje sie tylko do robienia kasy na pvp.


Przeszedłem ze startowego terenu Orków aż do miasteczka Banadar (czy jakoś tak) na południowy zachód. Nie spotkałem nikogo. Absolutnie nikogo. A nie szedłem w linii prostej tylko kluczyłem przez godzine od jednego spawnu mobów do nastepnego, i tak przez godzinę.

Nie wiem, czy to ja mam pecha czy może coś źle robię ?

Autor:  lamoon [ 19 mar 2010, 01:23 ]
Tytuł: 

No niestety tak to już jest że można przejechać cały świat wzdłuż i wszerz i nie spotkać żywiej duszy a czasami można dostać wpierdol po 5 min od wyruszenia.
Jak na wielkość świata graczy nie ma za dużo a ci co są skupiają się jakiś bliżej nie określonych punktach i tam sobie siedzą. Są to miasta klanowe itd.
Mogę się mylić ale jak na dzień dzisiejszy to chyba Yssam jest wyspą z największą ilością graczy.

Autor:  Mendol [ 19 mar 2010, 08:30 ]
Tytuł: 

wiekszosc osob, ktore gra od jakiegos czasu nie siedzi juz na spotkach goblinow czy trolli. i niestety miasta 'startowe' sa puste, bo wszyscy siedza w 'klanowych' badz tez w chaos cities (warto odwiedzic swoja droga).
poza tym przypuszczam, ze duza czesc 'trialowcow' joinuje od razu do jakiejs gildii typu 'NEW' ze wzgledu na to co oferuja - pomoc, sprzet, eventy.

pieprzysz glupty macros. wlasnie na siegach, na morzu KAZDY sie przydaje.
nie masz statsow? ale mozesz scoutowac. nie masz skilli? statek mozesz naprawiac. i kazdy jest w stanie dolozyc swoje '10' groszy w dfo.
dla mnie jest wrecz odwrotnie. wieksze mam/mialem wrazenie, ze moge cos zrobic w dfo srednio 'wykoxana' postacia w grupie, niz w eve.

ale rowniez prawda jest, ze zeby przekonac sie do dfo to trzeba lubic ten styl, lubic taki combat, full loot i pograc dluzej niz 5h, poczytac forum, zapisac sie do gildii, isc na jakis wspolny event, zebrac sie z kolegami i obrobic kopalnie czy farme w hamlecie, przejac wioske, powalczyc.
w dfo nie sprawdzaja sie przyzwyczajenia z poprzednich mmo.

Autor:  noasz [ 19 mar 2010, 09:02 ]
Tytuł: 

Fakt jest faktem ze jak nie jestes w pro gildi to jestes w czarnej dupie.. ale to tak jak w zyciu. Moj komp nie pozwala mi na walki w pelnej krasie czyli olbrzymie sieg'i, pozatym preferuje 3-4 osobowe pvp sklady. Da sie tak grac i jest z tego mega fun ale trace na tym 60% contentu gry i ofc dostep do zasobow.

Autor:  marcoos [ 19 mar 2010, 09:08 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
pieprzysz glupty macros. wlasnie na siegach, na morzu KAZDY sie przydaje.
nie masz statsow? ale mozesz scoutowac. nie masz skilli? statek mozesz naprawiac. i kazdy jest w stanie dolozyc swoje '10' groszy w dfo.
dla mnie jest wrecz odwrotnie. wieksze mam/mialem wrazenie, ze moge cos zrobic w dfo srednio 'wykoxana' postacia w grupie, niz w eve..


Co do siege i na morzu miałbyś rację, gdyby nie fakt o którym wspomniałem wcześniej:

"Mam też problemy przy większych walkach (okręty, siege) z rosnącym pingiem (sięgającym 100k) - ciekawe jest to, że tylko z DFO mam coś takiego... "

A co do przydatności nubków w eve i dfo to zostanę przy swoim zdaniu - po zrobieniu w eve skilli na mwd, scrambla/weba i zwykłego cloaka można spokojnie pomagać w corpie (np. tak jak w dfo scoutując) - ale "bojowo" to już w DFO nic nie pomożesz - no chyba, że będziesz próbował leczyć swoich - co w trybie walki typu "kołowrotek" powoduje, że będziesz równo leczył foe and friend :)

Tak jak napisałeś - DFO MUSI podpasować - akurat mnie nie podpasowała :)

Autor:  noasz [ 19 mar 2010, 09:16 ]
Tytuł: 

Zawsze mozesz jakies back shoty pizgac, przy tym to co lootniesz to twoje, kazdy sie przydaje na swoj sposob. Inna sprawa ,zalezy jak bedzie rozplanowane przez kierujacych walkami, jak ustawia to tak ze nubki z kilkoma wetam beda czekaly na przypuszczlnej drodze ucieczki przeciwnika zdruzgotanego przez te wlasciwe sily, to mozesz miec naprawde wielka zabawe. Jeszcze raz gildia gildia i jeszcze raz gildia.

Autor:  Mendol [ 19 mar 2010, 10:23 ]
Tytuł: 

no jesli masz problemy z pingiem to faktycznie niewesolo, ale to nie jest wina gry :)

no ok mozesz zostac przy swoim zdaniu, w eve grales pewnie duzo, a w dfo widze, ze nie bardzo w zwiazku z czym masz prawo sie mylic :)
i ten czas, ktory poswiecasz w eve na wyskillowanie mwd, web'a to nie sa MINUTY ale przypuszczam, ze ladnych pare godzin.
w dfo po paru godzinach mozesz sobie wyskillowac melee, albo archery i tak jak pisze noa - pizgac z daleka robiac sensowny dmg.
albo nauczyc sie walczyc na mouncie.
mozliwosci jest wiele, ale domyslam sie, ze jesli gra ci nie podchodzi 'ogolnie' to nie chce ci sie 'szukac' :)

Autor:  tomugeen [ 19 mar 2010, 10:32 ]
Tytuł: 

noasz napisał(a):
Inna sprawa ,zalezy jak bedzie rozplanowane przez kierujacych walkami, jak ustawia to tak ze nubki z kilkoma wetam beda czekaly na przypuszczlnej drodze ucieczki przeciwnika zdruzgotanego przez te wlasciwe sily, to mozesz miec naprawde wielka zabawe. Jeszcze raz gildia gildia i jeszcze raz gildia.

Mozna tez wyslac noobkow jako mieso armatnie na front, zeby zajac czyms wrogow w czasie gdy reszta planuje wjechac od tylu (Pamietam jak hammerdale zostalo tak rozbite w pyl). Pewna smierc, ale masz swiadomosc ze sie przysluzyles ;]

Autor:  Aenima [ 19 mar 2010, 11:43 ]
Tytuł: 

Tylko jak biegnie taki golas z 200hp to 4 nuki i pada,

Autor:  tomugeen [ 19 mar 2010, 11:47 ]
Tytuł: 

Grunt zeby patrzyli w jego strone.

EDIT: ale ja nie mowie o golasie, tylko noobie wyslanym przez gildie na wojne. W armorku, z konikiem. Grunt zeby obroncy ze zlej strony murow staneli.

Strona 42 z 49 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team