Nutcupowac na calego? A teraz to nibv co jest?
W EVE tez sa lokalne banki (poza kasa) i jakos ludzie daja rade. Jest po prostu zasada - wiekszosc majatku trzyma sie w NPC stacji, a na swoje terytorium dowozi sie to, co potrzebne, czyli statki do PVE/PVP. Tutaj beda to ready bagi. Poza tym jak sojusz traci stacje (tutaj miasto) to caly stuff zostaje na tej stacji, nic nie przepada. Tutaj otwiera sie pole dla dyplomacji, zeby wynegocjowac warunki kapitulacji, umozliwiajace zabranie pixeli przegranym. Mozna tez odbic stacje i odzyskac caly dobytek.
Jakis czas temu stracilismy Kvitstein. Przejal sie ktos? Chyba nie bardzo, co? Przeprowadzilismy sie do innego miasta i tyle. Miasto odbilismy raczej przy okazji, niz dlatego, ze musielismy. Teraz wyobrazcie sobie, ze ludzie mieli tam po x ready bagow i troche sprzetu z farmy/harvestu. Bardziej zalezy na odbiciu? Chyba tak. Czyli siegujemy, zamiast przeprowadzki.
Crafterzy beda mieli gorzej, to fakt, ale i tak moim, crafterskim zdaniem warto. Wystarczy troche logistyki. Chcesz lepszy miecz/zbroje? Organizuj transport matsow z NPC do player miasta. Nie chce Ci sie? Trudno, bedzie o te 3-5% gorszy, bo crafcony w sanguine.
Jasne, cala operacja to nie moze byc jedynie zmiana systemu bankow. Jest w cholere rzeczy, ktore musza wejsc jednoczesnie. Pack mounty, chaos miasta, udupienie recalla/summonow/run, boost szybkosci poruszania na drogach. Itd.