Imho Gniot.
Dobiłem lv jakiś tam, nie wiem ktory, chyba 6 albo 5.
Zrobiłem pare misji ground i space, plus jakie random encoutery ...
walka w space ... i sterowanie statkiem - mega gniot ... statki maja 4 strefy, przod, tył, prawo i lewo ... jezu a gdzie gora i dol ?
Anyway, chyba po odpowiednim lvlup mozna wybrac target czyli np gondole, uzbrojenie itp ... ale do mojego lvl walka to jakas porazka. Tanczenie wokół przecinika ktory teoretycznie powinien chowac swoja słaba stronę i atakowac nasza oslabiona strone - sorx, ale tak to nie dziala ... npc ma chory recharge ... nasze fazery sa do dupy, a proton-torpido dobrze wala tylko w hull.
Fazery maja opcje strzelania w promieniu 250 stopni, ale do odpalenia protonowych torped trzeba sie ustawic wyrzutnia w kierunku celu .. a disruptory maja chyba 84 stopnie - ło mamo ale sie trzeba nalatac zeby moc strzelic... dodajcie do tego to npc jest caly czas w ruchu a brak jest opcji wyrownania predkosci do predkosci npc, wiec jak sie zbije np tarcze na prawym boku po 5-15 minutach grzania do npc z fazerow aby moc efektynie odpalic w niego torpede trzeba sie ustawic, a ten kreci sie jak glupek ...
nasz okret jest praktycznie niesterowalny przy wiekszej predkosci ...
nie ma szans na zrobienie ostrego zakretu albo malego łuku, wiec leci się z minimalna predkoscia i grzeje do npc-a ...
skanowanie ... droga do pozyskiwania surowcow dniezbednych do upgarde naszych itemowy na x czy x na y ... otóż w zonie mozna odpalic skaner i dostajemy info ze jest np 5 anomalii ... taaaa, tylko ze te anomalie trzeba znalesc optycznie bo nie sa oznaczane na mapie ... jakis absurd ...
grafika .. no grafika jest ... dupowata ... jak z przed paru lat ... a w trybie hi porprostu muli kompa tak ze az strach, przy czym niewiele wnosi nowego ... silnik graficzny jest do bani .... object colison - brak - eve ma juz lepszy, mozna co najwyzej utknąc w asteroidzie, ale nic to nie boli, tak samo jak wpakowanie we wrogi statek ... bridge .. naszego statku jest ... takim gadzetem bo nic nie mozna zrobic ... nie mozna zlecic przerobki napedu itp inzynierowi, pani od combat ma skill 1, pan inzynier ma skill 1, pani naukowiec ma skill 1 ... te skille mozna uzywac w walce ... npc zyskuja expa razem, wiec jak jednemu dasz rank up to inny nie dostanie ... innymi slowy nawigacja ksozmar, poruszanie koszmar, walka jakas pojebana, mostek to tylko z nazwy mostek bo nic tam nie zrobisz poza zaproszeniem innego gracza.
Walka ground - totalna porazka ... kazdy ma personal armor i personal shield, mozna uzywac 3 typow broni - typu pistolet, typu karabinek, typu dzialko ... najszybszy jest pistolet, najwolniejsze jest dzialko ... kazdy typ broni ma specjalny atak zwany exploitem .. np duzy dmg, stunowanie , powalanie itp ... mozna uzywac roznych wzmacniaczy i zestawu ktory cos tam robi ( taki skill w itemie )
walka wyglada zwykle tak ... przesylamy sie do X, w X idziemy do npc wrogo ustosunkowanych wykonujac jakies zadania i skanujac area pod kontem anomalii bo chcemy miec ten y z itemy x .... npc maja jeden poziom hate -jak do niego strzelisz to juz twoj, prowadzisz swoja druzyne w instancji - czyli albo oficerow ktorych masz na stale, a jak nie masz to random secuirty team member ... oni sobie strzelaja, ty sobie strzelasz ... twoi oficerowie pomagaja tobie, np leczac cie albo robiac cos innego widowiskowego ... pewnie mozna wydawac im indywidualne rozkazy i prowadzic jakos ta grupe porombanych kadetow do walki bo sa opcje takie jak pauza, i kazdy npc Twoj ma menu swoje .. ale ... jak sie idzie tak jak ja to robilem ... no cóz, mądrością AI nie grzeszy po obu stronach ....
Twoje pety są tak glupie, ale przeciwnik to już bije głupotą naprawdę na głowe ...
grafika jak z przed paru lat ... ground imho gorszy niż np SWG ... sporo broni roznego sortu ale ... używanie działka disruptora z dps 33 nie przekalda sie na predkosc mordownaia npc, bo ja wiecej szkod narobilem sniper shotem z rifla niz ten smeiszny granatnik
W sumie malo jakies dobrej broni czy sprzetu... duzo potencjalnych mozliwosci okazuje sie w rozliczeniu ze sa tylko mozliwosciami, bo nie są efektywne.
Raptem mozesz miec 1 skill z itemu na raz, 1 skill na oficerach na ground ... w sumie fajnie, ale ... grafika gorsza niz w WHO ale za to jaka zasobożerna .. lag przy max detalach na moim lapku jak bym tam odpalil nie wiem jaka grafike ... zero optymalizacji kodu i efektow ... pokonania przeciwnicy czasem cos dropuja, to cos mozna sprzedac lub uzyc ... ale i tak gniot ..
Oczywiscie dla wielbicieli Star Treak gra ma jedna zalete, a wlasciwie to pare ... pierwsza .. to jest Star Trek Online - kązdy może być Kirkiem czy Pikardem
Wstawki informujace jak zapis dziennika kapitanskiego
przesylanie,
warp,
impulsowa,
operowania konsolami z tym pik pik pik piikpiiiikii itd ...
fazery !
klingoni !
romulanie !
Ferengi !
federacja !
.. i wlasny talez U.S.S Penis czy jak go tam chcecie nazwac !
Maja ponoć dojsc conquerable stacje, mozliwosc craftu wlasnego sprzetu na zasadzie modyfikacji ... ogólnie to chyba tylko fani za to zapłacą bo zwykle w mmorpg pierwsze 10 lvl zacheca do grania, a tu pierwsze 6 zniechęca ...
Ostatnio edytowano 25 sty 2010, 12:15 przez Scorpio, łącznie edytowano 2 razy
|