Mam takie proste pytanie - czy STR/DEX/INT w ogole rosna ??? Wczoraj caly dzien kopalem rude, dzis inna postacia caly dzien kace szkielety. W powyzszych cechach nie zaszla zadna zmiana, tak ze nie wiem. Kiedys gralem na GO i jestem pewny ze po takim (ok. 5h) nakladzie pracy cos by mi wzroslo przynajmniej o 1.

Z drugiej strony skille rosna jak szalone - pol godziny siekania umarlakow i mam z 20% wiecej w sumie swrd/parry/tactics/anatomy.

No i dalsze pytania:
1. Da sie trenowac na manekinach ???
2. Jak ze sparingami ???
3. Czy o ilosci atakow na minute (czy sekunde ) decyduje DEX czy cos innego ???
4. Dlaczego ruda jest taka ciezka i sztabki praktycznie niewazkie ???
5. Dlaczego psy maja zimne nosy ???

Współczynniki rosną na pewno... zaręczam ci. Tylko namieszano, i przy pewnych czynnościach gdzie rosnąc powinny nie rosną, zwiekszają się za to przy innych. Siła nie rosnie np. przy kopaniu, tylko przy walce wręcz. Zręczność przy łowieniu, int przy anatomii itd.
Sparować na kukłach się nie da, bo się ciągle chwieją. Już zgłaszałem to jako bug.
Sparowac z ludźmi się da, choc slabo, ale uwazaj czy nie jestes w granicach miasta, bo straz cię natychmiast zabije.

Aha, o ilości i celności ataków decuduje oczywiście dex, a co do rudy- to nie jest to bug tylko takie są założenia. Do tego trzeba się przywzwyczaić.
A psy mają zimne nosy, bo są na SC zmiennocieplne.

To ostatnie to bylo pytanie retoryczne . Dzieki za pomoc. Jak dla mnie statsy rosna troche za wolno (nie mam czasu grac 25h na dobe ) i strasznie duzo czsu zajmie chyba dociagniecie przykladowego DEX do przyzwoitego poziomu (powiedzmy 70 :):)). Dlatego tez nie rozumiem skad tak wysokie wymagania dla kusz. Przeciez trzeba chyba z miesiac grac zeby heavy moc uzywac.

No ale nie bede sie czepiac, porobalem jeszcze troche szkieletow i STR mi wzroslo o 1 wiec nie jest najgorzej.

mia tam sila o 7 juz wzrosla

Na SC jestem od 2 dni i jedna sprawa mnie zastanawia. Otoz uszkodzenie przedmiotu (tarcze, pancerze itd) powoduje jego znikniecie, fizyczna likwidacje. Wobec powyzszego, czyna SC ktos w ogole chodzi w expach, bo mnie by bylo szkoda? No chyba, ze co kogo zabije to naprawia cale wyposazenie

Ja bym się raczej zapytał, czy ktos umie juz wykuc expa.
Ostatnio sensacje wzbudziła moja tarcza heather, którą sam sobie wykułem

A mnie na rybkach siła i dex wzrosło o 2 (każde) po 3 dniach łowienia (niecałych oczywiscie ).

Kolejne zaburzenie równowagi kowal-rybak. Jak na CLu jest wyraznie w strone kowala, tak tutaj w tej chwili lepiej zostac rybakiem...
Mam pytanieL czy jakis doświadczony kowal móglby udzielic porad na czym kuć, aby się uczyc? Wime ze glupio zdradzac tajniki aby pomóc innym ale...u ważam, że metal na SC jest tak drogocenny, że szkoda mi go marnować.
Ja ze swej strony znalazłem tylko jeden przedmiot po którym wzrasta blacksmitty:
tarcze drewniane. Mam też 5x tego skilla, warto dodać. Coify nie działają na tym poziomie, tzn. nie powoduja wzrostu...

Mastyl: zawód rybaka wymaga swietej boskiej cierpliwosci i to nie podczes łowienia.
Wyorbaz sobie przefiletowanie 200 szt rybke - sztuka po szruce (nie da sie hurtem) potem trzeba je usmazyc to smazysz w małych porcjach zeby ew jak najmniej spalic. Smazy sie przewaznie kolo vendora zeby kawał drogi nie maszerowac. A ten chodzi w kolko i złosliwie co chwila zasłania Ci ten ogien. Ogien gasnie i znowu go zapalsz. Jak juz usmazysz to musisz sprzedac - po 50 szt max. Wyodraz sobie sprzdaz 1000 filetów. Ale nie jest tak rózowo jeszcze bo ten vendor oczywuscie tez łazi wkołko i czasami niesłyszy jak sie drzesz "vendor sell".
Ehh ale na pociszenie po tylu mękach jakie trzeba przejsc jak sie zaglądnie do sakiewki to jest jakos wraca ochota do zycia i do dalszego łowienia .
I od nowa rytuał.

hmmm z tego co wiem to ryby na filety sie tnie wciaskaja jeden przycisk- last object (noz) last target (kupka ryb), trzymasz przycisk sobie i sie tnie.
Jedyne co moze wkurzac to podnoszenie ryb z ziemi, reszte da sie przezyc

Ale nie ma co nazekac bo ktos ostatnio mi mowil ze sobie dom kupic, ja glupi zadalem pytanie skad mial tyle zlota... odpowiedz bywal krotka: rybki

Jak powiedzial kiedys bohater zajebistej gry Kingdom o' magic:

"...What can I say? I'm thrilled..."