Tuxedo napisał(a):
... A mi malkontenci (delikatnie powiedziane) naprawde nie przeszkadzaja dopoki nie >flamuja< EQ2 w ktora juz nie graja na forach >community EQ2< bo sobie nie potrafili poradzic w grze albo im sie znudzila.
Hehe czyżbyś miał i mnie na myśli? W takim razie, malkontent to taki któremu WIECZNIE sie coś nie podoba a mnie sie nie podoba EQ2, a to tylko z tego powodu ze bardzo bylem duzym jego fanboyem, ale ZANIM tą grę zobaczyłem
Dlatego tez tu siedze i pisze na tym podforum... a propos - ciagle w nią gram jednak bardzo sporadzycznie, ot wpadam żeby zobaczyć zmiany, być jak to mówią "na czasie"
Tuxedo napisał(a):
Nie widze tu zadnej osobistej wycieczki z mojej strony, raczej mala dygresje apropos tego co zdzialales na tym forum.. :/
Moim zdaniem była wycieczka jak cholera... Mark o grze, ty o Marku - to jak to nazwać?
Tuxedo napisał(a):
.. O co mi chodzi? Poczytaj co Mark zrobil z tego forum - przeciez to jest smietnik! Zamiast typowych dyskusji community, o mechanice gry itd. to forum powinno sie nazywac "dlaczego markowi i 2-u innym osobom EQ2 sie nie podoba
Tuxedo odnoszę wrażenie że Tobie po prostu przeszkadzają osoby po prostu myślące i mówiące inaczej niż ty. Jestem na tym forum już długo i jedyną rzecz jaką mogę o Marku z całą pewnością powiedzieć to to, że bardzo celnie punktuje i wyjątkowo spokojnie opowiada o błędach/mechanice/contencie w grach oraz przejawach debilizmu/gowniarstwa/falszywej lub udawanej dyslekcji u ludzi. Mimo że był mieszany z gównem przez wiele osób właśnie za swój odmienny sposób myślenia jest tutaj nadal i ja osobiście bardzo się z tego cieszę...
Od razu spieszę donieść że nie jestem jego fanboyem
po prostu cenię go. Gdyby Mark kiedykolwiek wypunktował mnie za moj post lub grę którą ja bym wynosił pod niebiosa - nigdy nie powiedział bym o nim że robi śmietnik z tego forum...