Ehhh.... wiecie co... zróbcie dwie duże gildie, zamiast kilku małych, albo jakąś fenderacje. I będzie więcej teoretycznych ludzi do pomocy i może nareszcie będą wielkie walki, a nie 1vs1. I będzie ciekawiej i nie będzie wytaykania palcami... Ale co do zabijania niewinnych - gildia order z założenia walczy z chaosem i istnieje do walki z nim (można też sobie dodać obronę słabszych, ale to już do wyboru
). Czyli członkowie gildii zarówno opowiadających się za prawem jak i bezprawiem są przeciwnikami tych drugich i odwrotnie.
Eh.. naprawdę - jak połączycie swe siły (gildie oreder z orederami, a chosciny z czlonakmi chaosu) i będziecie się umawiać na wielkie bitwy, albo naprawdę współdziałać ze sobą, to naprawdę bezsensowene padanie pod naporem przytłaczającej liczby wrogów, albo polegniecie przynajmniej walcząc ramię w ramię (teoretycznie
).
I naprawdę... jak nie chcecie brać w tym udziału zpaiszcie się do nautralnej gildii.
W każdym razie jedność to podstawa
Koniec wykładu