2002-02-22 20:06, KromeR napisał:
No coz raczej an 100% zostane bo i tak bylem na DZ newbiasem
Ciekawe co tam nam szykujecie...
Wiem ze to mogloby byc w innym miejscu ale... Skor malo gra ludzi to czemu by nie ograniczyc w jakis rozsadny sposob terenu akcji... Zaraz zostane zjechany, ale i tak nikt nie jezdzil do Trisinc, na Mongolow... Jakby zrobic tak ze wszyscy sa Brytyjczykami a w innych miastach zyja NPC ktorzy akurat ich nie za bardzo lubia... Wiecej graczy by sie spotykalo i wiecej by bylo interakcji a kuc mozna tez kolo Bryt, lowic i wogole wszystko. Mysle ze przy malej liczbie graczy to by moglo wyjsc nawet na dobre. Pozatym moglo by to wtedy zaobfitowac qestami rozgrywanymi miedzy miastami. No i moza by bylo miec jakies bonusy. Oglaszac na stronie np ze szykuje sie najazd na Bry palladynow z Trisinc i trzeba sie bronic. Jak sie nie obrni to np. wszyscy traca 10% golda z banku, albo obroncy dostaja jakas nagrode. GM mogliby organizowac takze najazdy w druga strone... Takie to troche inscenizowane
ale coz... Poprostu mysle ze swiat DZ jest za duzy dla tak dosc ograniczonej ilosci graczy...
A britania jest po prostu njabardziej uniwersalna i dlatego jest tam tyle graczy.Jakby ulepszyc inne miasta to ludzie by sie przenosili