Bylem z pretorianami na wyprawce... udalo ubic sie licha (w kupie sila) ale nie wydaje mi sie ze nie mozliwe jest aby 3 4 pretorian zabilo zywiolaka... Hmmm jestem tego pewny... Jeszcze nie. Chlopaki sa coraz lepsi, o czym swiadczy zabity przez nas lich ale... Licha bilo chyba 7, 8 wojownikow + kilka moch czarow... nie bylo latwo, a z zywiolakiem wody ktory ma niezle czary bylo by gorzej. Kwestia czasu

dokladnie.. wszystko z czasem..

Ja akurat na przedgorzu sudeckim

A ilu takich pretorian potrzeba zeby ubic water elementala?

A wracajac do smierci i spadu statow... Kumpel uczy sie heala... wzial na poczatek 50, nauczyl sie 1,3 i po 2 zgonacz cofnefo go o caly dzien leczenia... Ten kto para sie healingiem, wie jak "szybko" rosnie A teraz wyobrazcie sobie ze mial GMa i spadlo mu ze 100 do 99... *grrr* *blednie ze strachu*
Ja tak sobie mysle ze ludzie bali by sie smierci gdyby na stale zapominali z 10% wszystkiego a oprocz tego kazdy mag tracilby na stale 1 losowy czar... co wy na to? Ja bym sie bal zgona, i to bardzo... albo nie, jest lepszy sposob moze kady zgon bedzie nie odwracalny? tak, to bylby dopiero strach przed smiercia!

Ostatni pomysl bardzo dobry. Raz a dobrze.

Hmm, spadek o 0.5% z naszego skilla to w sumie dobry pomysl, no jestem za (choć się zaczynam bać, bo jestem kowalem-wojem, ale chyba wlasnie od tego jest to obnizanie, zeby taki cwaniaczek kowal-wojownik nie paradowal na wyprawy, w ktorych moze zginac kilka razy ).
Eee, zastanawialem się tylko nad tymie śmierciami, jak to będzie:
- można zginąć przynajmniej raz (do 3, 4?) dziennie bez strachu o spadek skila?
- czy moze nawet za tym pierwszym razem skill juz moze spasc ?

Wiecie co ja rozumiem ze zginac na wyprawach jest latwo i jak mozna poczytac jestem przeciw takim drastycznym rozwiazaniom jak spadek skili ale...

... dzis bylem swiadkiem jak kolo sam sie zabil dwa razy rzucajac na siebie blyskawice. A potem zaczol sie zloscic ze on nie lubi jak mu skile spadaja. Mial pecha bo przylookal go GM i mu cialo zniknelo... Wiec ja sie bedzie gralo z rozmyslem to powinno byc w miare.
Ja zginolem jak na razie 3 razy. Raz przez trucizne i dwa razy jak lowilem 9zawsze ustawiam loopa zeby nie klikac jak malpaka) i mnie znajomki zagadaly na icq, wiec mozna powiedziec ze bylem sobie winien. Uwazm wiec ze system skile down od 60.0 i k3+1 smierci "darmowych" jest bardzo dobry.

Taki system jest dobry jak nie walczysz caly dzien.
Ja proponuje cos innego: spadek skilla o 0,5 (nie 0,5% skilla) ale tylko do poziomu najblizszej 10. Czyli tak aby nie obnizyl sie tytul. Dodajac do tego jeszcze niemoznosc wysparowania np. 3 najwyzszych kregow walki osiagniecie gma/mastera bedzie b. trudne, ale za to mozliwe - bedzie to nagroda dla najlepszych i wytrwalych.
System k3+1 jest dobry dla rzemieslnikow - na 95% uchroni ich od strat na skutek "wypadkow losowych"

ziemni.. a walka ma kregi?

Taa człowiek ciekawych rzczy sie tu dowiaduje...

jakby to powiedzial w UO to zwiedzilby kazamaty...
G.

oj... przyzwyczajenie... czepiash sie

Seiya jestes za? Zycze ci zebys ciezkom praca zrobil GM w miningu i kowalstwie a potem zeby cie 4 razy pod rzad zabil zywiolak. Zobaczymy czy jak skile ci spadna o 2% to dalej bedziesz za...

Seiya jestes za? Zycze ci zebys ciezkom praca zrobil GM w miningu i kowalstwie a potem zeby cie 4 razy pod rzad zabil zywiolak. Zobaczymy czy jak skile ci spadna o 2% to dalej bedziesz za...

@% to jeszcze nic!Wczoraj wracam se z ruda do banku a tu mi herszt orkow kolo helera wyskoczyl!oczywiscie zginolem!Co mnie heler wskrzesil to mnie tamten zabijal!i tak 5% stracilem!

@ = 2

heheh trzeba było iśc na questa, tam się traciło po 5 - 7%. Ale nie żałuję, bo zabawa była przednia, a to sie najbardziej liczy.

Powtorze to co pisalem juz w innym wlatku, IMHO rozwiazanie ze strata skilli po smierci jest bez sensu przy obecnej predkosci ich wzrostu, do odrobienia tych 0.5% u rzemieslnika potrzeba sporo czasu, a o smierc nie trudno, bo po miescie wszedzie panosza sie jakies skorpiony, elementale itd. a guardsi nie reaguja, jezeli im sie nie zwroci uwagi. Jezeli tak bardzo chcecie odejmowac skille, to udostepnijcie dla graczy komende .resme, z tym ze cena za natychmiastowe wskrzeszenie bylaby utrata np. 5d3*0.1% z losowo wybranego skilla z 3 najwyzszych. Zeby tego nie naduzywac mozna by bylo zrobic jakies ograniczenie typu: po 2 uzyciach komendy w odstepie miejszym niz 5 minut jest ona blokowana na godzine.
To tylko taka propozycja przy okazji dyskusji o smierci

Pozdraiwam

W sumie rozwiązałoby to problem ... jakże dobrze nam znany... z wielokrotną śmiercią w okolicach healerów... to tak boli...

_________________
The Inner Voice

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Daimonion dnia 2002-03-31 10:06 ]</font>