mmofps to nie są mmorpg, ale zawsze można spróbować... możesz polecić jakieś darmowe tytuły jeżeli istnieją?

A co było takiego wspaniałego w sigonyth ?

jako takiego stricte mmofps to obecnie chyba tylko planetside (nie wiem czy jeszcze jest możliwość grania za friko - ale max 6 lvl, potem już nie rośnie)
z takich gdzie się tworzy roomy, to warrock bądź soldier front

natomiast huxley zapowiada się na hicior, a hellgate london - to w sumie jeszcze niepewna sprawa (choć filmiki wprawiają w osłupienie) ale też ma być to strzelanina

a co do sigonytha ... klimat, naprawdę klimat który powstawał podczas tworzenia giery
pare filmików, trochę screenów, cały lore + wpizdu możliwości
a co lepsze, można było zostac np. kelnerem w knajpie
oraz sam postnuklearny świat

niestety, projekt zdechł a ja budzę się spocony z krzykiem na ustach

VCO: całkiem fajna sprawa, ale na dłuższą metę solo-graczom odradzam, bo nic z takiego grania nie wyjdzie

second life ;]

Sadze, ze we wszystkich mmo wystarczylo by to, ze spawn danego potwora nie powinien byc dokladnie okreslony (np, przy miescie sa cale stada wilkow i tym podobnych, i tylko w tym miejscu mozna je spotkac). Powiedzmy, ze spawny powinny byc "ruchome" i mieszane. Mam nadzieje, ze ktos zrozumial o co mi chodzi, jest to dosyc trudne do opisania v.v .

a ja mam takie zapytanie.. co to jest ten grind?

monotonne zabijanie potworow w celu zdobycia expa.

grind z ang. harówka

jest pewne rozwiązanie ale nie będzie obfitowało w setki graczy, jeśli szukasz czegoś mniej monotonnego to jedną z opcji może być Neverwinter Nights. Do wyboru, H&S i dogrywanie poziomu na sesjach z MG... ale jak wszystko ma swoje minusy.