Chcialbym zadac pytanie Bogom Zaginionego Swiata - co ma poczac rybak, kiedy sobie spokojnie lowi rybki ze swojej, w pocie czola wypracowanej lodeczce, a zaatakuje go jakas paskudna bestyja w postaci weza morskiego, aligatora, tudziez zywiolaka?
Jak nie trudno sie domyslic, spotkanie takie konczy sie zawsze zdobyciem kilku procent niezbednych w tym fachu umiejetnosci tj. tactics, wrestling ew. rsisting spells, no i oczywiscie niechybna smiercia. Oczywiscie nasz poczciwy sternik ozywi nas za kilka chwil. Ale coz z tego, kiedy przy okazji utracimy czastke naszej, z trudem wyuczonej profesji???
Moze jednak Bogowie zlituja sie nad nami i zmodyfikuja troszke to blogoslawienstwo Zaginionego Swiata, jakim jest nasz ukochany wynalazek STATLOSS?

Juz byla mowa na ten temat. Poczytaj archiwum. A w skrocie: Wynajmij ochrone. To sa niebezpieczne wody. Albo nie plywaj.

X.

NIE ZLITUJA SIE

Bez szans.
Nie kosisz zywiola = low z ladu.

coz, jak kazdy porzadny rybak ( na statku), powinienes zaopatrzyc sie w anatomy, parry, tactics, i co tam jeszcze chcesz.No i oczywiscie sporo odtrutek i zoltych mikstur. na przykald zakup sobie kilka kegow i wstaw do schowka.AH no i zbroja. ALbo wynajmij ochrone. Oczywiscie zawsze mozesz schowac lodke do drydocka i dlaej lowic z ladu.

Obcy---> temat ten poruszalem juz nie raz, coz moge powiedziec wiekszosc panow uwaza, ze rybak musi byc super bohaterem:(
Wyplyniecie na odleglosc jednej dlugosci lodzi od portu konczy sie zgonem (sam to przezylem).

Co do wynajmowania ochrony to skoro to proponujecie to zapewne za 300 gp bedziecie stac przez godzine i spogladac jak kija mocze bo wiecej dac nie moge za godz. ochrony.

Teraz oczekuje, ze Ci co proponuja wynajac ochrone sami sie w kolejce ustawia, aby sluzyc ochrona za 300gp na godz.
Wiecej nie maja co liczyc,poniewaz przez godz. lowinia wyrobie cos kolo 1500.