W zeszlym tygodniu dostalem dwie rzeczy w swoje lapki:
- Key do bety WotLK
- Retaila Warhammera
WoTLK --> Oblukalem pierwsza zone DK - dobilem 58 lvl, skopiowalem chara oblukalem zony w northrend i te nowa pseudo PvP super nowosc (Wintergrasp) po czym beta wyleciala z HDD szybciej niz swiatlo.
WoW na dzien dzisiejszy nie oferuje nic oprocz nudy, powielanego contentu i nietrafionych pomyslow.
WAR --> co tu duzo pisac.... klimat, wojna, rzez, klimat, zajebiste PvP, dobre PvE (public questy), GENIALNY pomysl z Tome Of Knowledge, klimat, dobra grafika (ci ktorzy porownuja ja z wow chyba sa "little retarded"), duzy swiat, mnostwo mnostwo lore, rozbudowany social, poczucie ze gildia to nie tylko czat, mozliwosc wplywania na swiat gry, uczucie ze jestes malym trybikiem w poteznej wojennej machinie ktora zzera i pustoszy swiat, wspominalem juz o klimacie?
no to klimat.
Animacje (niektore), efekty czarow/skilii (tez niektore) i bugi techniczne do poprawki i bede ta gre kochal calym sercem.
Wiem ze nie bedzie raidow " na bossow" (albo malo) ale nie powiem zebym za tym tesknil.
Mam dopiero 12lvl widzialem tylko zony T1/T2 wiec moge zdanie zmienic ale nma dzien dzisiejszy odpowiedz pierwsza zdecydowanie.