W WAR w walce liczy sie taktyka, a nie palenie cooldownow na skillach i dispele snajperskie.
Gear nie ma az tak wielkiego znaczenia jak w WoW (resi, lol).
WAR jest tym czego brakowalo w WoW, czyli walka w world pvp o cele, ktore maja jakikolwiek sens. Silithyst i wieze w EP sie nie licza. Do tego w rvr zonach nie kreca sie zadne moby ktore killuja uciekajacych ludzi.
Tak, w esencji jest to stary dobry tarren mill, przemieszany lekko z AV. Scenario (BG) sa fajne, glownie dlatego ze kazdy mecz jest ograniczony do gora 15 minut, i po tym czasie druzyna z najwieksza iloscia punktow wygrywa. Nie ma juz 3 godzinnych WSG za ktore nie dostaje sie punktow.
Z world pvp jest duzo XP i renown, co jest kolejna zacheta zeby w tym uczestniczyc. Do tego maszyny obleznicze, keepy, jakby to wprowadzili do wowa to war niemialby sensu
(no moze poza lore).