Dzisiaj order na KA pobil wszelkie rekordy. Podziele sie z wami, bo nie jestem w stanie takich pokladow faila przyjac sam na klate.
3 razy przegralem scenario u elfow (T2)w zasadzie 500 do zera.
Za kazdym razem pr0 order bronil swojej bazy i nie wychodzil poza mury pomimo tego, ze destro juz dawno zabralo flage - zamiast gonic flag carriera tlukli typow ktorzy zostali tam dla odwrocenia uwagi. Raz - zroumialbym, ze sie zagapili, ale to sie stalo regula, mozna sie bylo tylko usmiechac z politowaniem
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
. Za kazdym razem bylem 3-4 w healing done, z czego wyzej byl tylko jeden healer(WP). Okolo 17k healing u nas max ;] Przy 40k+ u destro.
Jeden z healerow orderu robil po 2k healing i (!) okolo 2k damage. A widzialem, ze robil cos caly czas, bo postanowilem sie poprzygladac chwile co wyprawia
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Nie wiem, buffowal tylko?
Jedyny heal jaki dostalem gdy zlapalem flage destro polecial od mojego pota, dobieglem do polowy po czym mnie zajebali - co mnie wcale nie zdziwilo, bo polecielismy po flage we dwoch SM pomimo prozb i grozb zeby poszedl z nami jakikolwiek healer.
Ranged DPS (SW) zamiast napierdalac heady z luku stali i walili z balist na gorce
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Co zaowocowalo ty, ze nie zgileli ani razu, przy czym zadali dmg mniej niz ja (ginalem na kazde scenario ok 10 razy).
O takich szczegolach jak to, ze order bil glownie tankow destro nie musze wspominac - healerzy byli caly czas bezpieczni (poza nielicznymi pieciosekundowymi przerwami kiedy to staralem sie cos z tym zrobic), DPS destro nie musial sie obawiac niczego rowniez. Zaowocowalo to tym, ze i destr i order mialy po 200k dmg zadane, ale destr mialo 60+ kili a order okolo 20.
No takiego faila to ja dawno nie widzialem. GG! Potem poszedlem do Mourkain Temple i tam kilka razy zownowalismy Destr, co mi poprawilo humor nieco i wiare w ludzi.