Mnie out of range w pve nie bolał bo wystepywal tylko i wylacznie gdy pet pierwszy łapał aggro. Jesli pullowalismy my nigdy przenigdy nie było problemow. Za to, teraz pet znika po 2-3 minutach gry i albo trzeba go przywolac ponownie albo lata na okolo nas.... tylko niewidzialny
. Dodatkowo gdy na kogos go posylam to potrfi stanac w polowie drogi... i stac. Widze cyferki od tego jak bije, widze cooldowny na jego skillach... ale stoi pol kilometra od swojego celu. Imo patch pzoa pouncem = porazka.
A co do lwygladu peta to norma, ze za kazdym przyzwaniem jest inny. Obiecywali custromizacje i to daje na nią nadzieję... Narazie lepsze to niz wszyscy mieli by latac z tym asamym (Ale do ciezkiej cholery, niech wywal;a ten rozowy armor!
Jak sie czasem to przyzwie to... masakra
).
PS. A sigi sa ok o ile trzyma się człowiek jednej zasady... "Pisz na forum więcej niz masz w podpisie"
.
PS.2. Wbilem przed wyjsciem dzisiaj 36 i zalozylem ten epicki topor... 77 dps robi swoje
. Ot, tak chcialem sie pochwalic
.