Przyjebales jak lysy grzywka o kant koła.
Dziwnym trafem u mnie AoC z >dynamicznymi< cienami sie nie tnie. WoW z dynamicznymi cienawni dostawał czkawki. Ke ?

Agrred.
Jak kiedys jeszcze wroca TAKIEEEEE AV to moze zaczne grac w WoW znowu .

Jedyny wniosek jest taki ze WoW wyprał ci mózg.
Tzn. jakbys nałogowo grał w EQ i powiedział ze nie wyobrazasz sobie gry bez Pve raidow, to by powiedzial ze EQ2 wyprał ci mózg.

Dziwnym trafem u mnie AoC z >dynamicznymi< cienami sie nie tnie. WoW z dynamicznymi cienawni dostawał czkawki. Ke ?

==============

Cienie off - problem z glowy. A jesli probojedz mi powiedziec ze wow ma wieksze wymagania niz AoC, to cos masz naprawde zjebane.

AoC nawet palcem nie dotknalem - bo po prrostu mial za duze wymagania dla mnie.



Ja po prostu stwierdzilem ze w wowie trzyma mnie wlasnie PvE bo je lubie i sprawia mi to przyjemnosc.

A może Ty miałeś za duże wymagania w stosunku do aoc

UP

Moj radeon 9250 jest innego zdania :>

No cóz, u mnie działa plynnie. Chociaz sprzet wymienie najwczesniej za jakieś pół roku jak bede miał pewnosc ze WAR na nim płynnie pojdzie i Conan w Dx10 .
Oglenie steridzam, ze z grafiki WoWa wiecej nie wycisniejsz.
I dlaczego mam cienie off ? AoC ma lepsza grafike, i działa lepiej z włącznymi cieniami.

ja nie bede


ja juz mam nowy - jest koniec roku 2008 i standardem na swiecie nie jest Pentium 4
idac Twoim tokiem myslenia powinnismy siedziec na jakims Pentium 2 i ziupac w tibie - bo przeciez nie musze wymieniac kompa


no tak ale ja wole farmic PvP - z lekka domieszka PvE
naprawde zabijanie skryptow mnie nie rajcuje


co bylo a nie jest...
i jesli by nawet wprowadzili sensowny outdoor PvP - nie w stylu walka o piasek w silithus - to dla mnie WoW jest juz przestazaly
po Vanguardzie po AoC czy WAR nie moge juz patrzec na taka grafike
bo co tu duzo pisac - grafika w WoW boli w oczy


ja obecnie na swoim WP mam zabitych 1500 mobkow i ponad 7k graczy
ogolnie 95% mojego lvlu to PvP - i to mi sprawia ogromny fun


ponad tydzien temu mialem 38 WH i juz sie ladnie wszystko rozkrecalo
podejrzewam ze teraz jest tam:
PvP - duzo PvP
a jesli chodzi o PvE to oby lezalo i nigdy nie probowali go zbytnio rozwijac
imo WAR to gra wylacznie dla lubiacych PvP w duzej ilosci
odradzam ja nawet ludziom ktorzy cenia sobie PvE i PvP w proporcjach 50/50

mnie do WARa przyciaga to co graczy FPP do FPP

Edit:
@Bartek jesteś idiotą.

beznadziejne podejście, rozumiem że wolałbyś żeby w restauracji nie serowali zajebistych naleśników, bo ty i tak lubisz schabowe ? Ja wole mieć wybór.

To samo, czemu nie mieli by zrobic PVE dobrego, tylko zostawiac to co jest ? To tak , jakbym kupowal danie dwuczesciowe, tylko jedna czesc jest zjebana ale i tak musze za nia placic. Bes Zensu.

Przyznaje racje. Ale mowiac to mialem na mysli rowniez brak dopracowania enginow itd itp. Wykladasz hajs na pc z Gforcem milion/xl a za 2 miesiace wylazi mortal combat 34super duper turbo i musisz odpalic detale na medium bo komus nie chcialo sie poproogramowac nalezycie.
A to ze programisci sa leniwi i wychodza z zalozenia - to niech gracz kupi nowego kompa, po huj mamy sie przemeczac - wiesz pewnie sam i pewnie obaj musimy z tym zyc.

Tylko ze ja mowie takim praktyka stanowcze NIE :>

Edit.

Oczywiscie godze sie z mysla ze w zadne nowosci nie pogram.

grasz orderem to masz instant bg, ja czekam 1h , outdoor pvp nie ma w war po za keepem,

dlatego, ze zrobienie produktu, ktore bedzie idealnie laczyl pve i pvp tak zeby kazdy byl zadowolony zajmie lata.
i bylby to produkt idealny.
sa mmo pve i sa mmo pvp.

jest to dmuchanie na zimne
lepiej aby sie skupili na przyrzadzaniu zajebistych schabowych
a wege zarcie jest dobre - ale od czasu do czasu
ogolnie moze sie skonczyc takim czyms ze sprzet z PvE bedzie duzo latwiej wyjac niz z PvP - przez co PvE zacznie powoli dominowac rozgrywke
wole aby pozostalo na minimum


Edit:

wiesz gra chodzi lepiej ludziom z 8600 (bardzo tanie sprzecik) niz np mi na 8800
silnik jest poprostu jeszcze niedopracowany i wymaga szlifow
co tez mnie wyprowadza momentami z rownowagi
ale to kwestia czasu i bedzie wszystko cacy - i tylko tego
i kupujac WARa liczylem sie z tym - dobry silnik to kupa roboty i przewaznie kupa bugow na poczatku
ale silnik ogolnie jest duzo wydajniejszy niz ten z WoWa - co bylo wielokrotnie udowadniane

jest w tym i sens - bo zobacz co wyszło z aoc gdy zrobili w nim pve a chcieli rozwijać pvp - nic dobrego

No wlasnie jest latwiej. W Bastion stair wypada odpowiednik Annihilator setu, i to jest latwiej i szybciej zdobyc niz set z pvp ktory w wiekszosc wypada z keepow. Wygranie gold baga na keepie= 6stka w totka, a nie zawsze jest set item w srodku.

Wczesniej ktos pisal ze endgame pq w instance, ze wygraj baga, ze costam. Po 1: w endgame instance sie idzie w 6 osob, jaki problem cos wygrac? Fakt mogliby dac pass on roll. Po 2 i wazniejsze: pq rewards to i tak bzdura, liczy sie drop z bossa. Tego za portalem of koz.

czyli wlasnie to czego sie obawiam
nie mam nic przeciwko aby np na PvE latwiej dropily np jakies detale w stylu pierscionek - i jakies decent blue (ew epax gear) ale jesli dropia sety ktore sa niezbedne do RvR to juz lipa
bo zgodze sie ze wygranie gold baga w RvR to nieslychany fart

Najwyzsza pora by dziadek Huragan (gracz doswiadczony, emocjonalnie stabilny i obiektywny) dal wam ocene co jest lepsze, WAR czy WoW.

Casual granie lub Solo

Tutaj wygrywa WoW. Latwiej w nim grac sobie solo, wylewelowanie do max lvl bez pomocy gildii jest bardzo szybkie i proste. W sumie Blizzard moglby wprowadzic instant 70lvl start game i tez by bylo prawie to samo.
W WAR grajac solo za bardzo nie ma co robic. Co chwila jestes zmuszany do szukania grupy do PvE czy PvP (a to PQ a to RvR i ataki na Keepy).

Granie z malych grupkach 5-6 oobowych

Tutaj zdecydowanie wygrywa WAR. Mimo ze WoW daje nam rowneiz instancje 5 osobowe, to sa jednak one nudne i po 20 przejsciu tej samej instanji PvE szybko sie nudzi. W WAR taka grupa 5-6 osob moze wykonac wiekszosc zadan (i PQ i BO i zdobyc Keep nawet)

PvP

Bezapelacyjnie wygrywa WAR na kazdym froncie. PvP zalezy w nim bardziej od skilla nic od gearu (jak w WoW). Aren i BG w WoWie jest bardzo malo i sa nudne i niezbalansowane. Bez geara nic nie zrobisz na Arenie.
W WAR liczy sie skill, mozesz pokonac gracza 10lvl wyzszego jak masz skill. Scenariosy sa bardziej zbalansowane i lepiej zaprojektowane. No i oczywiscie poprzez PvP mozesz levelowac i zdobywac ranki (WoW z rankow sie wycofal, a szkoda bo to bylo fajne).

PvE

Przy malych grupach PvE w WAR jest lepsze. Pomysl na PQ (Public Questy) w ktorych moze wziac udzial kazdy i dolaczyc nawet w trakcie jest pomyslem rewolucyjnym w grach mmo i wszystkim bardzo sie podoba.

Przy duzych rajdach PvE jednak WoW jest lepszy. Niezapomniane 40-osobowe rajdy w WoW to bylo cos co zadna inna gra do tej pory nie moze powtorzyc. 25-osobowki rowniez wymagaja ciekawych taktyk na bossach a nie tylko tank&spank jak w WAR

Konkluzja.

Jesli lubisz wyzwania PvE, duze rajdy wymagajace skomplikowanych taktyk, jesli jaraja cie itemzory i epaxy i inny wirtualny shit to WoW jest gra dla ciebie.

Jesli wolisz PvP, duze oblezenia , sieges, rangi i ciagla rozpierduche to oczywiscie Warhammer jest najlepszy.

Ciezko wiec powiedziec, ktora gra jest lepsza, gdyz to zalezy od graczy co lubia, a kazdy lubi co innego
W tej chwili (po 4 latach) WoW jest bardziej dopracowany i stabilniejszy niz WAR, ale z drugiej strony jego grafika jest juz przestarzala, dla wielu zbyt disneyowska i ogolnie klimatu zupelnie nie trzyma.
WAR jest duzo bardziej klimatyczny i dla smakoszy lore jest wysmienitym kaskiem.

Ja zostaje w WAR, na WoWa juz patrzec nie moge odkad wprowadzili loladynow do Hordy.

@Huragan bardzo dobry post - więcej takich to to forum znormalnieje

Świat się wali...

Zawsze mozesz wybierac restauracje, a nie wchodzic na slepo i plakac ze nie maja nalesnikow bo to restauracja z dobrymi schabowymi.



Sety z pve nadaja sie dla paru klas i sa alternatywa dla setu pvp ale tylko na pewnym etapie, nie nadaje sie do pvp dla 90% klas.
Jesli mamy set anaihilatora to jestesmy gotowi na walke na keepy tier4, na fortecach juz bedzie ciezko, wtedy jest potrzbny set pvp 40+ i wszystko gra, poprostu szybkie lvlowanie ludzi spowodowalo ze maja niski renown rank i puste tier4, wiec dlubia pve seety bo sa latwo dostepne co i tak nie ma sensu jesli gra sie "rowno" z reszta bo ja bede mial renown rank odpowiedni jak zacznie sie zabawa z fortecami i stolicami.

Fajnie, że czytałeś http://pc.gamespy.com/pc/world-of-warcr ... 307p1.html stad te błyskotliwe przemyślenia. :)