Jak to jest, ze gra ktora nie ma zadnego pvp (albo jesli juz ma to, pvp polega na tym kto ma lepszy gir, enczanty i szybciej stuka w klawisze) jako pierwsza i jak na razie jedyna stala sie prawdziwym esportem? Pomijam tutaj turnieje na eventach blizzarda takich jak WWI albo blizzcon, chodzi mi o powazne 'ligi' jak ESL lub MLG gdzie nagrody siegaja 10k $.
Czemu nie ma tam warhammera? Jak jeden maz mowicie, ze war miecie wowa pod wzgledem pvp, wiec jak to jest?
embe napisał(a):
WAR nie jest dla ciebie, podobne jak nie jest dla bartka_BL, zenona, Vercina, Cypisa i wielu wielu innych graczy, ktorzy sa na tyle uparci ze beda tu siedziec zawsze i prowadzic swoje krucjaty w nawracaniu innych do grania w jedyna sluszna gre na swiecie.
Drogi amebo. Tobie (i kilku innym osobom) chyba wydaje sie, ze mocze sie w nocy dopoki nie przekonam przynajmniej jednej osoby do tego jaki to wow jest elofajny, a war chujowy. Chcialbym cie wyprowadzic z bledu, mam gleboko w powazaniu twoja opinie na temat wowa i jakiejkolwiek innej gry, i tego w co, i jak grasz. Ty chyba masz jakies problemy z ego :(~