Kolos nie wiem kogo ty zabijales chyba szkielety;] kowalem tez byles marnym

I wez tu czlowieku powage zachowaj.

kolosq wracaj na CM zabijac zombiaki bo tesknia wymiataczu !!

najbardziej mnie rozwala jak ktos chce zablysnac jaki to on jest vet z SC pomimo ze gral 2 dni lub w ogole pierwszy raz slyszy ta nazwe

a to lolek jeden. z tego co pamietam to mnie order i ogolnie reszta tlukla w 3-5 vs 1, jedynie Ronwe(bloob) wygrywal ze mna 1 vs 1.

a to lolek jeden. z tego co pamietam to mnie order i ogolnie reszta tlukla w 3-5 vs 1, jedynie Ronwe(bloob) wygrywal ze mna 1 vs 1.


to byly czasy...

Jestem dumny ze byłem w tej 5

No ja to juz w ogole polewam z kazdego kto sieBIE nazywa vet SC :E

EDIT: nie sie tylko siebie ehe.

_________________
Rimor Soldier...Omni-Tek is your friend:[
------------------------
-->Me & My Mallorie:)<--

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Oyci3C dnia 2002-12-04 07:42 ]</font>

dla mnie vet z sc to gosc co gral na sphere :> a ze ja niegralem...

Racja

Ja jestem NB z SC

to ja jestem vet SC .
Oyci3c ty byles tym kowalem na sphere co awansowal na GMa?

OOOOHOHOHOH, lzawie, jak boga kocham nic nie widze przez lzy ohhh... smiech to zdrowie



AUUUUHGHAH tu malo nie zaplulem monitora "pamiętacie FURZYKA z nim wymiataliśmy w Minoc i na CM bryt"

kogo ty wymiatales eheheheh ? chyba konskie kupy OMG, kolos rox


gunaf: ten kowal to byl carvillian wilk
btw, dzieki ze mnie wspomniales, podbudowales mi ego jak nigdy dotad
tak w zamian, ty mnie na sc-nox strasznie sklepales kilka razy

EDIT: bede sie smial przez caly dzien chyba lol

_________________
If A = B and B = C, then A = C, except where void or prohibited by law.

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: bloob dnia 2002-12-05 11:57 ]</font>

@ Lobo

A wiec padl jedyny sluszny South-Gate, najlepszy i do tej pory jedyny prawdziwy emu-shard UO jaki byl. SC na Sphere bylo zalosne w porownaniu z nim. O reszcie nie wspominajac...
To wiec poszedlem zalegac na CL HEHE ale smierdzialo kupa wiec dalem sobie spokoj. Poza tym wowczas Melanius cos tam napsul i bylo niefajnie (a i sie wkurwilem bo przez pad serwa stracilem jedynego na CL czarnego frenzied ostarda). Powstal SC, wiec przyczolgalem sie na owy shardzik. Gralem hm z tydzien, zrobilem mining i BS (ktore nie dzialaly, non stop sie iron kopalo z z czego w ogole nie rosl BS HEHE). Na bawelnie dorobilem sie kasy, postawilem sobie domek przy kopalni i sie fajowo gralo. Zajebalem GMA podczas questu LOLOLOL to byl Szary HEHEHE. Pamietam jak go pizdnelem bo myslalem, ze to potworek z questa i on zdechl, nie mial .invul wlaczone:P Na serwie wowczas rzadzili LutherFlames (GM Bart) i Faris (ekipa z SG). Faris mnie osikal i powiedzial, ze juz sie koleguje tylko z Lutkiem. Zabijali mnie (magowie vs miner ROTFL ale i tak malo co nie zajebalem Luthera HEHE) i w ogole mnie przestali lubic, jak z reszta kazdego na serwie. Potem do nich dolaczyl Bayu. Czyli big trio z SG zaczelo sie dobrze bawic. Postanowilem ich wkopac i tak nakrecic, zeby ich wyjebac z SC i tym samym sobie zwolnic miejsce w ekipie GM. Najpierw sie odezwalem do Tolla, ze zrobie im kanal IRC. Potem jak juz go znalem zaczelem wkopywac cala trojeczke co w koncu sie sprowadzilo do wykasowania im kont i wyjebania Barta jako GM Co zrobilem nie powiem HEHE.
Korzystajac z okazji stalem sie seerem na 2 godziny i GM na pare dni... potem adminem;] Zaczelem modernizowac serw bo smierdzial. Razem z Szerszeniem zaczelismy cos dzialac (nie wiem czy ktos pamieta poczatek sphere... matko tu nic nie dzialalo a w okolo CM w Brit chodzili red NPC:D), wzielem Rastafe (bylego scriptera i admina SG) do ekipy. Wnioslem pozew o zmiane wersji Sphere, dodanie spawn worlda z OSI (przy okzji nawiazalem kontakt z gosciem w Brazylii, ktory prowadzil najwiekszy shard free na swiecie chyba... 1000 on-line graczy dziennie i usunal 100% usuwalnych bugow w sphere, bo niekorych nie dalo sie usunac vide animal taming czy nierownosci terenu przez co psuly sie domki i gracze sie zapadali pod ziemie), potem wymyslilem Wolfpacka, UOXa, i NOXa. Z czego NOX okazal sie najbardziej rozsadny i wszedl w zycie. Potem rowniez osikalem SC bo sie niefajnie porobilo (jakies Pieniazkowe Yerpeny GMami...). Jak dostalem wiesci, ze przechodza na POL... no to podziekowalem na 100%.
Tia to tyle z mojej kariery SCowej. OMG najfajniejsze byly poczatki... Szerszen, Ja, Toll, Balar (stfu!!!), Faris, Rastafa.
Nawet nie wiecie, jacy mastahowie z OSI byli i chcieli byc GMami na naszym shardzie... ale nie powiem dla swietego spokoju i zostanie to nasza tajemnica;]

Aha chce dodac i oficjalnie powiedziec, ze dzieki SC poznalem kobiete swojego zycia =] Ktora bardzo kocham i jest dla mnie jedyna:) Za to Szerszen ma u mnie dozgonna ilosc flaszek Whiskey, Bolsa i otwarte drzwi w moim domu;] I dobrze o tym wie:)
_________________
Rimor Soldier...Omni-Tek is your friend:[
------------------------
-->Me & My Mallorie:)<--


<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Oyci3C dnia 2002-12-05 12:25 ]</font>

yh nie cierpie jak on wali te historie zycia

w sumie dalej jestem usmiechniety

Historia najlepsza jaka slyszalem:D
Kopaczu ty HEHE
Bayu cie bil?;[[ buahahah
Nie ladnei zrobil kolegow w chuja heh
"nic nei dzialalo"- samo zycie;]

widzicie, mialem racje ze on byl tym kowalem(Wilku swoja droga). no ja na SC przeszedlem jak padlo GO czyli ty juz byles Adminem. Faris gral bodajze jako Aeris mage.

Faris gral jako Faris, potem cos mu odjebalo i gral jako dziewica Aeris;D
Ehhhhh te czasy jak ludkom z Pieniazkowej Gildii wsadzilem po 2k sztuk konskiego lajna do backpacka. A potem otrzymalem GM Help: "Panie GM, prosze tu przyjsc bo pojawilo sie nam tysiace kup w plecaku i nie mozemy sie ruszac" HEHE czy jakos tak. Ubaw nieziemski;] Najlepiej jak te kupy powyjmowali (byli tacy twardziele) i bylo tyle sprite'ow na ekranie, ze komp doslownie zdychal a lag przechodzil ludzkie pojecia:D

ta pamietam, tylko nie wiem czemu mi dales, ja nie bylem w ich gildii tylko w TH Rona

to bylo chyba tak ze wszyscy bogaci dostali gownem w prezencie :> a moze by inni gmowie opisali historie swojego sczywota?

przygode z mmorpg zaczalem z gra Legend of mir gdy byle jeszcze w fazie beta(free). po zakonczeniu tego blogiego okresu, z braku funduszy przerzucilem sie na UO, a dokladniej na GO. po jakims tygondiu serwer padl, i tak lezy po dzis dzien. poem przyszedlem na SC. tu poznawalem swiat ultimki. pierwsze czary, pierwsze starcia z PK(pozdrofka Rasitlin ). 2 postac zrobilem kowala zeby udowodnic panu jednemu ze da sie gm mining w jedna noc (total time 23h16m2s) . gdzies w grudniu kolejna zaglada swiata i poczatek ery NOXa. tutaj gralem znow wojem, zyskalem przydomek Gunaf The Evil Emperor, gildia Orkow, wypady do Minoc(jak strazy nie bylo), walka z Arkanem(dal mi bana na domek bo mu przynioslem jego straz przyboczna w kawalkach w torbie). znowu kasacja i czas POL92. tutaj juz bylo coraz gorzej, wiecej debili itp. pod koniec zostalem GM. potem przyszedl czas na SOA i tutaj nastapila katastrofa w postaci niezliczonych zastepow lame players. i tak juz jest po dzis dzien.