No bym polemizowal - jak jest zorganizowana grupa rzadko uda sie ubic healera jako 1st, bo healer raz ze moze leczyc siebie, dwa ma tanka ktory go broni (a bynajmniej powinien miec). Klasy glasscannon typu bw sorc stoja gdzies z boku i wala w to co wystawi leb poza szereg a i tak po chwili mam 2 witch elfy na plecach i z daleka widze jak leci na mnie marauder

to nie jest whine bo tak musi byc, podoba mi sie gra wizardem, tylko trzeba miec oczy szerzej otwarte

BiGi - to wszystko zalezy, osobiscie gram witch elfka a Kiss of Death duzo robi Generalnie nie ma walk bez ofiar, jesli piszesz ze masz dwoch WE na plecach nie jestes wstanie przezyc Chyba ze jakies niskolvlowe i malo rozgarniete te WE Ale fakt ze zorganizowana grupa potrafi dlugo przezyc i wyeliminowac skutecznie przeciwnika, jak na razie to troche taki zerg, ale mysle ze wraz z postepem expa wszystko nabierze pewnego ksztaltu i juz nie bedzie tak latwo

Kolejna porcja wrażeń - od lvl 10tego;) (wiem wiem wolno lvluje):
Od lvlu 10 (po otrzymaniu rune of mending) można zacząć sie nudzić...
Gramy scenario - mam guarda od IB. Grupa wpada w zerg zaczyna się rzeźnia destro - siedzi na mnie BO i BitchElf - shield + 2 hoty - jak jest ciężko czeka naładowane morale. Jestem w stanie utrzymać siebie i grupę przy życiu zanim nie dostanę pomocy:) Wczoraj po wygraniu kilku scenariuszy z rzędu i kampowaniu destro przy ich spawn poincie stwierdziliśmy że to nudne....
No i Battle rez - zajebiste:)

Poczekaj az dingniesz 12... znow ci ochota odejdzie na gre , tak do lvlu 18. Roznica 2-3 lvli w tej grze jest straszna, pomiedzy bijacym cie 3 lvle wyzej black orkiem a 3 lvle nizszym od ciebie. Pozniej na lvlach 18-22 gra dostanie znow rumiencow, a w tier 3 od 23-26 bedziesz whinowac:) I gwarantuje, ze tak bedzie do lvlu40 ( co zmiana tiera) , gdzie dopiero sie okaze jaka klasa co ma.

Po doświadczeniach zebranych z Tier 1 na scenario w T2 zacznę wchodzić dopiero od rank 18;)

eee no bez przesady od 12 gram RP scenario i nie jest zle - zajmuje sie tylko leczeniem i tyle - nie wykrecam 25k heala ale 15-18k

nie chodzi o roznice leveli a o ilosc skilli do wykorzystania.
w t1 jest to najbardziej widoczne, pozniej juz nie ma takiej tragedii.

W T2 jest chyba jeszcze wieksza roznica... w momencie jak mielismy 19-20 w teamie, a team przeciwnika ponizej 16, to do 0 bylo. Zreszta w T2 na doorf scenario przegralem 1 raz od 14 lvlu, destro na eltharionie jakos z FiRe sobie rady dac nie moze...

hm pomiedzy 16 a 19 levelem nie dochodzi az tyle skilli zeby robilo to straszna roznice.
ale zobaczymy jak bedzie. na pewno na 12/13 trzeba przygotowac sie na lanie.

RP jest imo najlepszym healerem w WAR.

Między 12 a 14lvl byłem zwykle pierwszy w healu, bardzo rzadko lvl19-21 healerzy outhealowali mnie. Byłem w stanie utrzymywać się przy życiu mimo 2 Destro wyższych leveli na sobie. Jak gramy premade w naszym 1 składzie to nie ma mocnych.

Wszystko zależy od indywidualnego skilla, doświadczenia, gearu, przeciwników, premadu itd.

V.

Coz, na levelu 6 nie mialem szans 1vs 1 z tankiem
Inna sprawa ze gear mam ciagle jakis taki startowy.

na 6 levelu nie masz jeszcze skilli , poczekaj do 10tego..

Dupa nie skill doswiadczene i gear Jak jestes na LV 12 to po kazdym zgonie jestes buffowany kilka leveli wyzej, to sie liczy jako twoj heal (ze 2tys hp)

Zastanawialem sie wlasnie czemu outhealowali mnie RP na lv3, okazalo sie, ze oni juz na starcie scenariusza mieli 1k heala na dzien dobry. A ze czesto padali to po kazdym zgonie dostawali buffa za kolejne 1k, i koniec koncow mieli 20k heala, chociaz przez 50% czasu byli wylaczeni z walki

Mialem wczoraj ubaw jak jakis tank probowal mnie ubic przez pol godziny, ale moj hps byl wyraznie wiekszy od jego dps i zobie nie radzil - za to moj dps byl wyraznie wiekszy niz jego hps

Jedna sprawa. Ginę max 2 razy na przegrany scenariusz, 0 razy na wygrany

Inna sprawa, że staty w scenariuszach są mało miarodajne. Np renown/xp są dzielone na całe party. Jak zagrałem sam to wyłapałem 1700renown ale xp tylko za ukończenie sc, nic za graczy bo tylko leczyłem.

V.

Czy mi się wydaje, czy RP jest najcięższym do zabicie healem w WAR?

Z pespektywy RP ciężko powiedzieć;) Jak gram BW ginę dużo szybciej (ale nie częściej)

ciezko powiedziec bo cie maly kurdupel broni wiec nie giniesz ;-p

Raczej jest. Zobaczymy jak bedzie w tier 3 i 4. W tier 1 na 100% mam hps wiekszy od dowolnego dpsa na podobnym levelu. W tier 2 chyba tez.

Jest nie do ubicia w T2 chyba, że wsiądzie na Ciebie WE/Mara. Wtedy jest po zawodach. Wytrzymasz jakiś czas healując wyłącznie siebie ale to tylko odwlekanie nieuniknionego jeśli nikt z Ciebie ich nie ściągnie/nie rzuci guarda itd.

Na 21lvl dostajemy 50% redukcję dmg na 10sec a potem aoe knockback.

V.

Przegięcie. Na dodatek RP jest od cholery a ostatnio na scenario w t2 (temple) byłem jedynym healerem (shamek).
Suxor.