skad masz tyle kart? ;/

ladny zamek, ale to chyba potrzeba pare dni zeby dojsc do czegos takiego

Parę dni, ale samego budowania

miałem kilka ataków z siege camp i ANI RAZU nie szli od strony bramy

ja grę odpuszczam- niestety dużo zależy od szczęścia w początkowych stadiach rozgrywki
jeden może mieć wioskę , koło której stale respią się matsy i npc , a drugi będzie miał stale daleko wszędzie- jednym słowem mniej matsów, mniej sprzedaży i praktycznie 0 możliwość zbijania honoru na npc- a tu tak naprawdę wszystko zależy od honoru , bo od tego masz pkt resarch , a te dodają ci z czasem coraz lepszych bonusów do wszystkiego- owszem da się grać , ale stale się jest w tyle
moim zdaniem odkrycia są źle zrobione- czasami 2-3 pkt różnicy daje np 3x szybszą armie , czy scoutów - mnie to do szału doprowadzało jak idę sobie spokojnie po woreczek , albo na wilki, nikt nie idzie , zostaje mi z 5 min i nagle gościu z wioski położonej 3 razy dalej ode mnie rusza i jest 20 sek przede mną- źle to zbalansowano- w sumie w pewnym momencie jedni i ci sami wszystko zbieraj , biją i tym samym mają coraz więcej honoru , a tym samym coraz więcej pkt na odkrycia i i tak w kółko

popełniłem kilka błędów w doborze odkryć i okazuje się , że straty są nie do odrobienia- a nie chce mi się zaczynać od nowa

@Piszpan - hehe i wszystko jasne , skąd taki rozwój

u mnie raz szli od bramy, raz od góry i dwa razy od tyłu, nie jest to prawda że potrzebujesz honoru żeby zdobywać punkty odkryć - osobiście rozbudowałem gospodarkę, nie mam Arts jak większość osób, to co wyprodukuje sprzedaję i kupuję sobie kolejny punkt ulepszeń. Trzeba niestety trochę się nagłowić przy doborze drzewek ale jak się nie wpakuje punktów w coś strasznie głupiego i nie na miejscu to nie powinno być tragedii. A co do spawnowania się resów/zamków/siege campów to w każdej prowincji pojawiają się dokładnie po tym samym czasie i dokładnie w tej samej kolejności (te 2 ostatnie), resy natomiast spawnują się dowolnie, raz obok zamku a 15 razy w odległości 2 parishy

lordyp ale ty sie chwalisz czy zalisz?
nie ma strat nie do odrobienia a wczesniej czy pozniej wszystko sie przydaje po prostu sie nie poddawaj popatrz na mednola on juz chyba 3 raz realizuje nowa strategie . co do kart troche ich jest ale to zazdrosc jakas czy cos ze ci nie wyszlo? glowa do gory:P

no niestety czlowiek uczy sie na bledach a tym bardziej w takiej grze

z takich malych spostrzezen jeszcze nie stawiajcie jednsotek na zewnetrznym murku nie wiedziec czemu atakujacy chlopi zabijaja tam archerow nie rozwalajac murku.

ja się cholera żalę
generalnie nie mam jakoś skopanego rozdania pkt- rozwinięte wszytko po trochu, a tu widzę , że na początku trzeba dawać w rozwój szybkiego marszu jednostek i na tym na początku zbijać honor- co do dokupywania pkt to jestem na etapie 2k złota za pkt to już jest trochę drogo, a jeśli mam kilkaset pkt honoru na dzień + bankiety , to jest jednak za mało

system npc jest po prostu do dupy- dużo zależy od szczęścia- kiedy wreszcie uda mi się dojść jako pierwszemu do wilków , okazuje się , że wilków było CAŁE 3 szt i honoru 200- moja armia tylko pierdnęła i po wilkach= wystarczyłoby zrobić npc w stałych miejscach i kto chce to expi na nich, a tak kończy się na tym , że praktycznie ci sami leją npc bo zaczęli postawili na szybkość

@Piszpan- ja się zastanawiałem co tak dobrze ci idzie, popełniłem błędy ( po prostu normalny spokojny rozwój ogólny) a Ty piszesz jak to masz honoru z samych bankietów 6-8k dziennie - to myślałem , że straszna łamaga ze mnie - ale jeśli pomagasz sobie kartami ( za to cię nie krytykuje oczywiście) to trochę to wyjaśniło sprawę błyskawicznego rozwoju

edit

dobra wjechaliście mi na honor- skoro Mendol może zaczynać 3x to ja mogę 2 raz

ja bym na twoim miejscu dalej ciagnal swoja wioske bo zaczniesz od zera a tak juz cos masz. sa naprawde rozne drogi rozwoju. mozna np. olac bankieting i bicie wilkow a rozwinac zarcie i nastawiac budyneczkow co daja bonus do honoru i wtedy nam sie honor sam nabija.

przy okazji szukam wasala w okolicach yorku najlepiej w slabo rozbudowanej okolicy gdzie nie ma setek ludkow pedzacych do jednego wilka.

a co z tego bede mial? ;p

mówisz ze jesteś blisko mnie? gdzie?

+200 respa dziennie

a co Piszpan bedzie z tego mial?
nie wiem czy blisko, tzn. nie zauwazylem cie w okolicy Niah ;p
ale pokazuje mi york.

lipa bo liege lord nie dostaje nic. ale jak podelse ci jednsotki to:
a. ty je bedziesz mogl wykorzystywac do obrony.
b. ja do farmienia okolicznych bandytow i wilkow.

e to nie chce, sam bym pofarmil bandytow i wilczki.
chyba, ze sie podzielimy jakos

niestety moje jednostki mozesz wykorzystac tylko do obrony zamku ale w sumie nie sprawdzalem. musialby niah czy shador sprawdzic. pdozielisc sie nie da za bardzo bo honor tylko dostaje ten co wysyla. wojska wyslane przezemnie sa twoje tak czy siak. jak widze ze ty atakujesz jakis camp to proste ze ja juz nie wysylam jednsotek ale z moim army speed lepiej zebym ja cos sieknal niz towi sasiedzi.

e tam, mam milych sasiadow. nie napadaja jeszcze na mnie
podzielic mialem bardziej na mysli to, ze nie bedziesz podpieprzal wszystkich campow tylko dla siebie

jakbym podpieprzal mozesz zerwac wasalstwo wtedy wojska sa twoje i robisz z nimi co chcesz. to jest pomoc tobie nie mi:)

no doceniam, ale troche nie wierze w taka bezinteresowna dobroc

no ja mam korzysci zwiekszajac swoje red pole i dostajac honor z bicia npcow ale niestety to kosztuje bo trace jednsotki wlasnie u shadora poszlo sie jebac w sumie chyba z 40 archerow i kilku pikinierow.