tomk81 napisał(a):
Kiedyś, jak grałem na lapku, na pvp miałem wielkie lagi, od momentu przesiadki na przyzwoitego pc lagów nie uświadczyłem. Jak grasz na pc rodem z PRL, nie dziw się, że Cię laguje. Ciekawy crafting - proszę mi wymienić co takiego w craftingu w innych grach jest tak ekscytujące, że potrafi przeważyć szalę na tą inną mmo? Miodne PVE - aktualnie gram także min w WOW. Wszyscy mówią, że wow ma najlepsze pve. Ale co z tego? Ile razy można zrobić 1 instancję, żeby dawała Ci fun? Po ilu questach typu przynieś 10 żołędzi, zabij 10 gadów zaczynasz się już nudzić? Każdy boss zachowuje się schematycznie, na każdego są taktyki. Questy to samo. PVE = schematyczność = 0 miodu. Czy to samo można powiedzieć o warku? Można przewidzieć ruch przeciwnika, ale nigdy nie jesteś pewien na 100 co zrobi. Do warka wchodzę, żeby zlać komuś tyłek, nie ma większego funu, niż walka z żywym przeciwnikiem. Oczywiście po kilku godzinach zaczyna mnie to nudzić, ale tak samo nudzi mnie wow, aoc czy fallen earth. Moim zdaniem, gry stricte pve przejdą do lamusa.
1) Kompa rodem z PRL nie mam a lagi na keepach byly i sa nadal.
2) Co do craftingu to sie nie osmieszaj, wymienic ci gry w ktorych jest crafting a nie jakas podpierdolka? Fallen Earth, Everquest, ultima online, Mortal online ( gra niedopracowana ale crafting genialny) kurde juz w darkfallu jest lepszy crafting. Schematycznosc w questach ? No tak w warhammerze nie ma questow typu przynies 10 zoledzi, czy zabij 20 bialych fok... Sa jeszcze questy na reputacje co sie te minibosiki pojawiaja - i sa bardzo ale to bardzo "ciekawe". Warhammer to swiat w ktorym sie "wychowalem" i jestem mega zawiedziony jak bardzo skopana jest ta gra.