[quote]
2002-04-10 14:24, El Modello napisał:
Odpowiem po kolei we wlasnym imieniu:
Czy ekipa ZS dopuszcza istnienie postaci, ktorych nie 'popiera', z ktorymi sie nie identyfikuje ?
Nie rozumiem pytania. Co to znaczy "nie popiera"? Ekipa nie popiera postaci nieklimatycznych, gadajacych w grze o ircu, zabijakacych slabszych dla przyjemnosci itp. Wydawalo mi sie, ze jasne jest jakich postaci nie popieramy.
--
Czy mozliwe beda zachowania ktore wy uwazacie z jakis wzgledow za 'be', ale w pelni w klimacie ?
Tak. Np. napad na spokojnego rolnika w banku i ograbienie go, zabijajac go przy okazji.
--
CZy mozliwe bedzie istnienie 'klimatyczbnych' postaci takich jak zlodziej, przydrozny rabus (pieniadze albo zycie), morderca za pieniadze itp.??
Oczywiscie. Nikt ci nie broni ukrasc czegos z czyjegos kurfa lub kieszeni. Nikt ci tez nie broni zaczaic sie na oddzial Pretorian w lesie i obrabowac go
Zasada jest prosta, nie bij slabszego, bo tego nie lubimy.
--
Innymi slowy, czy uwazacie ze macie monopol na prawdziwe RPG ??
Nie mamy monopolu na RPG, tak samo jak nikt nie ma. Ale mamy monopol na tym serwerze... i robimy go wedlug naszych zasad, ktore zreszta niektorym sie nie podpbaja... no coz.. trudno..
--
Albo delikatniej, czy na ZS dopuszczacie tylko RPG ktore uwazacie za sluszne ? Tylko wspaniale, nieskazitelne postacie, super praworzadne itd ?
Nie. I niedlugo sie o tym przekonasz
--
Tylko to co z waszego punktu widzenia jest wydaje fajne i dobre, i zadnego miejsca na inwencje graczy ?
Alez mylisz sie calkowicie. To gracze twoza klimat i nastruj, to gracze tworza gre. My tylko pilnujemy, zeby nie lamac pewnych podstawowych zasad.
--
Bo szczerze mowiac, wiele wskazuje na to ze mocno chcecie ograniczac.
Nie ograniczac... utrudnic.
--
Niby Xanth na ircu powiedzial ze GM nie beda np. interweniowac w sprawie wprowadzania koni do budynkow, ze to sprawa wylacznie miedzy graczami, ze nie beda takich i podobnych sprawach ingerowac w swiat.
Nie bedziemy. Jesli ktos jest chamem i burakiem i sie zachowac nie umie, to od tego sa jednostki wychowawcze np. Pretorianie
My ingerujemy w momentach naprawde duzego chamstwa (bluzganie) lub uzywanie slow z poza klimatu i swiata.
--
Ale z drugiej strony pelno jest przykladow odwrotnych:
--
- gildia Rutera i odpowiedz Ro6erta, ze brakuje celu gldi itd (szczegoly topic o gildii, 2 post w topicu). Czyli ze jesli GM celu nie widza, to gildii nie bedzie, mimo ze gracze robia wszystko zgodnie z regulami swiata (deed, domek itd) i moze cel jakis maja.
Oczywiscie. Narazie fabula nie przewiduje zadnych dodatkowych Gildii i doskonale wiesz o tym. Po drugie, tak jak Robert juz tutaj piosal, jesli macie grupe kolegow w ktorej jest wam dobrze, to po co wam Gildia, hierarchie, rozkazy? No, po co?
--
- Xanth na ircu, 'sugesta' ze PvP tylko na arenie i wszystkie te ograniczenia areny, ktore np. kompletnie eliminuja wiele klas postaci, praktycznie tylko zapuszkowani woje maja szanse - super arena do uczciwego PvP
, tak naprawde bardzo nieuczciwa dla wielu postaci.
Czyzby? A na piesci powalczyc nie laska? Nie mow mi tylko, ze jako mag masz wrestling na zerowym poziomie bo nie uwierze. Po drugie, jesli chcesz walczyc to badz wojownikiem. kto powiedzial, ze bedziemy spokojnych rolnikow zmuszac do walk na arenie? A jesli ktos taki zostanie wyzwany na pojedynek, zawsze przeciez moze odmowic.
--
- rozne dzialania GM faworyzujace ludkow z gildii, np. tarcze Pretow, magiczny viking sword ktory widzialem, szaty bractwa magow - czyli dyskryminacja ludzi nie z gildii
Nie, nie dyskryminacja. Uwydatnienie elitarnosci Gildii. Bo gildie sa elitarne. I takie maja byc. Dlaczego? Pomysl chwile..
--
- czesc tekstow o 'graniu dla statow'. Ja wiem ze moge se wyobrazic ze jestem zajebisty woj, ale lepiej zeby to mialo odzwierciedlenie w grze
o tym napisze w innym poscie, bo to odrebna sprawa
Teksy o graniu dla statow dotycza doskonale wiesz jakich osob i za co... nie udawaj nieswiadomego, bo cie nazwe hipokryta
--
i pewnie przyklady kolejne by sie znalazly
przyklady te pokazuja ze jak na razie to GM ingeruja w swiat bardzo mocno i daja wyrazne sygnaly ze pewne zachowania 'klimatyczne' sa be.
Zaraz zaraz, kto ingeruje? Ingeruja czy daja sygnaly, bo to jest roznica? Oczywiscie ze sobie nie zyczymy osob ktore nie potrafia sie zachowac ani wczuc sie w gre. Oczywiste tez jest ze w takich momentach wkraczamy osobiscie. Tak samo jak wkraczamy, by udzielic graczowi pomocy. Nie uogolniaj wiec i nie naditerpretuj, prosze.
--
Nie mam na mysli 'ograniczen' wynikajacyhc z fabuly (np. magia), chodzi o zachownia klimatyczne i z nia zgodne.
I do tego dazymy i dazyc bedziemy. Fabula to raz, klimat i jak najmniejsza ingerencja GMow w sprawy graczy to dwa.
Ktos ci podpadl? Zabij go. Ale zabij klimatycznie, rozumiesz? Nikt wtedy slowa zlego ci nie powie.
--
moze to stan przejsciowy i zmieni sie to jak 'praworzadne' struktury graczy okrzepna i beda same sobie mogly poradzic ??
Zmieni sie wiele jeszcze... mam nadzieje ze na lepsze i... trudniejsze.
mam nadzieje ze udalo mi sie wyjasnic choc czesc watpliwosci. Czesc z tego co powiedzialem jest tylko i wylacznie moim zdaniem i moja opinia, ale z czescia moich wypowiedzi reszta ekipy powinna sie zgodzic.
Pozdrawiam.
X.