Mam male pytanie, czy nie dalo bys ie zmniejszyc delay miedzy poszczegolnymi akcjami podejmowanymi przez gracza, w tym konkretnym wyadku chodzi o muzykowanie, . otoz mam harfe i wlasciwe mimo ,ze jestm bardem ,sam nie moge nic zaspewiac, bo ciagle mam denerwujace przerwy w muzyce...chyab ze drugi bard jakis sie znajdze to mi troche przygrywa... hyhy to integruje bardow, ale szczerze mowiac bylo by milo, jakby dalo sie cos samemu zaspiewac.
No i druga prosba. Czy byla by ,mozliwosc kupna piwa, wina itp. w papui? bo tak jak ide do delucji cos sobie kupie , to tylo ciagle " piajcy..." slysze nie ma jakiegos miejsca, gdzie moznaw spokoju wypic. Oczywiscie wczuwajac sie w role. Przy arenie kreca sie ludzie na sluzbie i oni nie pija.Albo wlaczacy tez nie pija bo walcza.A jedna karczma w Papui pusta stoi.
Czlowiek wraca z lasu, chce sie troche odprezyc, zmyc z sienbie mech, bloto( piasek pustyni ewentualnie) porozmawial by soebie cetnie z przyjaciolmiw knajpcea tu kanjpki niet. Zamiast tegoprzychodza tacy rozni co wyzywaja od pijakow
hyhy tylko prosze,niech nikt nie mowi,ze problem pijanstwa itd ..

Zeiram jestem za ja tez swego czasu gralem nawet jescze troche umiem.W ogole mam pomysl zeby zebralo sie 4 grajkow kazdy na innym instrumencie gra i w Nujlem zronic koncert w teatrze bo stoi pusty.Wjazd 20 dukatuf.Jesli klimat ma byc w grze to dbajmy o niego i organizujmy takie eventy.Swoja droga Zeiram to inicjatywa dla ciebie a nie GM`ow(dajmy im czasem odpoczac)Coz stoi na przeszkodzie zebys oglosil przez krzykaczy ze cos takiego organizujesz?Ja na pewno bym przyszedl.Co do spotkan w karczmach.Coz jest nas jescze malo grajacyhc na serwerze wlaczajac czesc ktora pracuje i walczy w tej chwili chetnych do tawern jest malo a tawern kilka.Proponuje zeby taka glowna tawerna byla ta w Nujlem(jak skonczy sie tam remont *smiech*)Tam bys gral i zarabial caly czas.
Solmyr vel Dal maly

ehh chodzi mi o to ze samemu sie nie da nic zaspiewac, bo opoznienie miedzy czynnosciami jet tak ustawione,ze znim zagram drugi raz to muzyka z tego pierwszego grania dawno juz ucichnie .
Wyglada to mniej wiecej tak *brzedek* *spiew*, cisza, *brzedek* , * spiew* , cisza. No to chyab jest denerwujace. Noa pomysle,zeby byla tylkojedan karczam to moim zdeniem jest chyabiony.
A tak pozatym , to ja nie zarabiam jko bard.BArdem jestm dla przyjemnosci i dlatego,ze lubie sobie satwaic wyzwania, a bycie bardem na pewno nie jest zbyt latwe , na poczatku zwlaszcza.

Tylko jeszcze mi pokaz , gdzie ja mowilem zeby Gm zorganizowali zespol bardow , ktory by gral na instrumentach...Swoaja droga czasem sie dziwe, ze na proste pytanie otrzymuje sie odpowiedz , ktora nie jest czasm na temat , albo wkalda w usta pyatjacego slowa ktorych nie powiedzial.

Zeiram spox nie unos sie tak Chodzilo mi o zasugerowanie tego bys postaral sie o zoragnizowanie takiej trupy gdzie jeden drugiemu by przygrywal.(mimo wszystko nie sadzisz ze to wyzwanie)Po co zaraz zmniejszac delaja miedzy gra?Choc przyznaje racje odstepy moglyby byc krotsze.Nie sadzisz jednak ze sa wazniejsze rzeczy do zrobienia?Z ta tawrena moze to i chybiony pomysl ale nie przedstawiles mi zadnych argumentow na to ze tak jest.Chyba dobrze by bylo,bo bym wiedzial jak odpowiedziec.Ja Ci argumentuje:tawerna jest ql w momencie jak sa w niej ludzie-duzo ludzi a nas jest malo i jestesmy rozproszeni po calym swiecie stad pomysl by byla jedna najczesciej odwiedzana.Ale nie mowie ze tylko jedna.Jesli uwazasz ze to zly pomysl napisz dlaczego moze zrozumiem sowj blad w mysleniu
Solmyr vel Dal maly

Zeraim, zmniejszenie delaya? Chyba kpisz... Makrownicy byliby wniebowzieci.

X.

no nie zwrocilem uwagi na ten problem delaya pod katem makrownictwa...

co do tawerny, to faktycznie jest malo osob na serwerze, z tego duza czesc jest zaabsorbowana biegniem od gorki do kuzni , albo innym szlachetnym zajeciem a po lasach jeszcze niewielu sie wloczy. Jednak sadze ze to aby tworzyc tylko jedna tawerne nie jest dobry . chociazby ze wzgledu na wygode. Bo tak wchodzilo by sie do miasta i jak jakis bylby inters do zalatwienia, to od razu mozan by to opic. No co prawda pojcie do mistrza telekinezy wiel nie wymaga.... ALe sam przyznasz ,ze jak by bylo kilka tawern to byal by sznsa ze w kazdej sie spotka kogos innego. A takw jednej by to samo towarzystwo siedizlao. Pozatym pomysl zeby na przykald w jednym miejscu byl tylko alkohol sprzedawany, powoduje,ze zanim ekipa sie zebirze na piwo, to ( zwlaszcza jak ktos jest umowiony w danym miesice z innna osoba) mogal by ona w ogole nie wyjsc z miejsca zbiorki.
No niewiem, tak mi sie wydaje,ze tylko jedna tawewrna to nie jest najlpeiej. Zawsze przeciz jest fajniej jak ma sie wybor do ktorej knajpy isc ?