Tak IMHO to:
Bardzo mi sie podoba profesja blacksmith... jestem ciekaw jak mocno to rozbuduja... rozne rodzaje metalu... moze ? imbue ? aplikacje z bizuterii ? ehhh cale pole do popisu przed nimi

Nno i... TPP... no to juz nie za bardzo..., ehhh ja osobiscie uwielbiam FPP... mam nadzieje ze pomysla nad zaimplantowaniem tego nic, zobaczymy... robia to SB juz od lat... wiec... eh

Gracze nie beda mogli nic wytwarzac, brak trade skilli, wiec prawdopodobnie takie dyscypliny jak blacksmith czy forge master wypadna, albo beda pomagac w konserwacji broni, zbroi.. nikt nie zna szczegolow..

Tak przy okazji - SB bedzie miec 3 wydawcow, zaleznie od rejonu (Ameryka, Europa i Azja).

Jeszcze nie wiadomo czy z kopii europejskiej bedzie mozna grac na serwerach amerykanskich itp.. jak nie to kicha, bo nie mam zamiaru grac z niemcami ;/ i bede musial sciagac gre ze Stanow..

Poza tym nawet jezeli tak nie bedzie, to jest prawie pewne ze nie bedzie mozna 'podrozowac' (dyscyplina traveller) pomiedzy serwerami roznych wydawcow :/ Again, this sux

Nie wydaje mi sie chociarz wszystko jest jeszcze mozliwe... z tym ze te teksty sa przynajmniej inspirujace

http://shadowbane.ubisoft.com/gameinfo/ ... mith.shtml

http://shadowbane.ubisoft.com/gameinfo/ ... ster.shtml

Szkoda ze elfy nie moga byc forgemasterami

Po tym co pisze co bedzie w Shadowbane mam obawy:
1. Stopien komplikacji gry (techniczny) jest tak duzy ze
a) polowy z tych rzeczy nie bedzie
b) druga polowa bedzie sie sypac przez pol roku
2. Gra jest bardzo silnie nastawiona na PvP, ktory jest praktycznie calym sensem gry. Przyciaga to 12-15 letnie dzieci uprzykrzajace innym zycie, znane powszechnie jako kewl d00dz.
Mam znajomego, ktory pokazal mi bete i nie wyglada to za bardzo zachecajaco.
Ale coz, zobaczymy. Podoba mi sie to, ze nie chca polozyc glownego nacisku na levelowanie. To moze byc cos.. nabijanie expa juz mi sie przejadlo.

Gra jest bardzo silnie nastawiona na PvP, ktory jest praktycznie calym sensem gry. Przyciaga to 12-15 letnie dzieci uprzykrzajace innym zycie, znane powszechnie jako kewl d00dz.

nie znam 12-15 letnich pk, za to znam 12-15 letnie plakliwe dzieci, ktore wierza w opowiesci o 12-15 letnich pk, zaslyszane od swoich 12-15 letnich kolegow.
nie ma to jak oceniac i dyskutowac o czyms o czym sie gowno wie:[ stfu and die irl
eh pierwszy polski trammie... a myslalem, ze tacy sie glownie za oceanem legna

Niestety konrador masz racje.

Po 5 latach gry online wiem ze 12-15 letnie dzieci najwiecej krzycza , graja gdy szybko moga byc the best i szybko im sie nudzi.
Czyli w Shadowbane kariery nie zrobia.

Hmm, biorac pod uwage ze praktycznie nigdzie wczesniej wogole nie bylo takich mozliwosci to najlepiej napisac ze SUX, heh...

Coz... po prostu gra inaczej wyglada w zapowiedziach a inaczej jak juz wyjdzie.. niz nowego.

To sa poprostu rozne style gry... ja osobiscie nie uwazam RPG za dobra gre PvP dla mnie raczej RPG=wspolpraca i zgranie jak w pilce noznej troszke a PvP to raczej quake, c&c itd. coz, moj poglad...(mozecie sobie poflammowac, i tak przed koncem sesji nie odpowiem Ja np. jak juz wyjdzie SB napewno posiedze przed kuznia! ! a jak ten aspekt nie bedzie rozwiniety, trudno, tough luck...

Sosy: W sumie kiedys mialy byc w UO czerwone portale... albo to byla tylko plotka ? hehe ciekawe jak wyjdzie na zywo...

PS. Swiecie wieze w rozwiniety smithing w SB... naprawde!, a jak nie... no coz bedzie jak z DAoC ktorego do tej pory nie kupilem... =/

hmm wydaje mi sie ze wieksze zgranie potrzebne jest w pvp niz w pvm
monsterki bashowac mozna sobie do czasu zazdroszcze cierpliwosci ludziom ktorzy potrafia robic to pare lat siedzac przy tej samej grze i podobnych potworkach ktore niewazne jak duze i straszne by nie byly to i tak zawsze beda po prostu glupie
nie mam nic przeciwko do poki taki monster basher nie probuje mi wmowic ze pvp jest be:{

Mowilem ze to moje subiektywne zdanie...

DAoC dla tradeskili - olac.
Nudne straszliwie, dlugotrwale (ponoc przy materialach klasy 9 jedna probowa zrobienia itemu trwa ok 5 min) i malo chodliwe bo magic stuff mozna skompletowac.
Sens to ma dla newbie ktory za szybko leveluje zeby poszukac armora dla siebie - takie moje zdanie.

Mi sie podoba PvP w DAoC - jest takie 'nieobowiazujace'. Main land nikt Ci najechac nie da rady wiec jak chcesz masz gdzie przesiedziec.
Raidy takie o jakich mowiles w EQ sa szczatkowe i malo kto na to lazi.
Debesciackie jest natomiast to, ze sama walka PvP ma jakis cel i opierasie na organizacji wojsk calego realmu.
Siedzac w dobym aliance i majac range w gildii uprawniajaca chocby do SLYSZENIA tego co na chacie mowia daje obraz tak zajebistych operacji czasami ze szok.
Zwiadowcy praktycznie wszedzie sledzacy ruchy wojsk, koncentracja sil, marsz na przechwycenie sil przeciwnika, atak w momencie jego szturmu na nasz, broniony przez PC zamek. Jednoczesnie inna czesc wojsk odcina droge ewentualnym posilkom i docina uciekajacych po przegranej bitwie wrogow.
Umiejetnosci pojedynczej osoby nie maja takiego znaczenia dla calosci akcji - moze z wyjatkiem mezzerow (taki szowinizm profesyjny )
Liczy sie to ze ktos zebral i kontroluje 50-100 osob i potrafi nimi zarzadzac.

I wszystko o toczy sie nie "w imie zasad" tylko to kwestia przetrwania.
Realm musi bronic swoich relikwi i dazyc do przejecia relikwi przeciwnika bo to daje bardzo sensowne bonusy (Albion mjac wszystkie relikwie sily ma w tej chwili +20% do wszystkich obrazen przy walce wrecz... i to widac ).
Poza tym kontrola keepow to dostep do nowego uberdungeonu oraz mozliwosc polowania w okolicach opanowanego zamku bez ciaglego ogladania sie na patrole npc guardow.

Mysle ze dla kogos kto NIE MIAL stycznosci z PvP DAoC jest dobrym poczatkiem. Bardzo sprawnie udalo sie im zaimplementowac mechanizm "wojny swiatow" a nie jest to latwe (porownuje z frakcjami w UO... choc wlasciwie to nieco ubliza RvR w DAoC )

Ja tam dalej w to swiecie wierze


Nno i to wlasnie mi sie podoba w EQ sam niczego nie osiagniesz tylko musisz grac zespolowo Cos jak pilka nozna, liczy sie zespol, zgranie...

Nic no zobaczymy... imho SB>DAoC, nie jestes spetany przynaleznoscia..., mozesz byc jaka rasa chcesz... no i, organizacje nie dzialaja w ramach realm'ow tylko same sa krolestwami, do EQ nie bede porownywal bo o PvM w SB jeszcze nie slyszalem... ale watpie zeby przebilo EQ na tym polu... chociarz kto wie...

PS. MOJ DYPLOM! ZASLUZYLEM!

Mowiac szczerze to nie chce widziec w DAoC Trola armsmana w plycie
Tu ograniczneie ras jest jak najbardziej na miejscu - jak by to wygladalo jakby elfy bronily Albionu a Avalonian shaman go atakowal?
Co prawda dowolnie bedzie mozna wybierac rasy i profesje na serwerze PvP ale dla mnie to jakas dzika idea. Od czasu jak zrobilem 50 lev w DAoC 99.9% mojego czasu spedzam na RvR wiec nie bardzo widze w czym to sie ma zmienic ale.... poczekamy zobaczymy

A co do organizacji duzych akcji w EQ... PvM a PvP to naprawde 2 rozne sprawy - istnieje zawsze jakis STALY scenariusz akcji bo rare moba nie kontroluje PC.
Zachecam do pobawienia sie DAoC'em bo ta gra naprawde ma 'dusze'.
To co w niej zniecheca postUO'wego playera to leveling ale:
1) nie jest az tak dlugi jak w EQ (to wszyscy radosnie potwierdzaja)
2) Ciebie akurat to nie rusza jako ze lubisz PvM

Robiac leveliki i wyskakujac co jakis czas na RvR nawet sie nie zauwaza jak to wciaga.
Uzaleznienie nie polega na housingu (jak w UO), raresach itp - tak naprawde to zarowno stuff jak i cala reszta jest PROSTA.
Uzalaezniasz sie bo zaczynasz sie silnie identyfikowac ze swoim realmem. Na tyle ze ludzie ktorzy zaczynali gre w DAoC z zerowym zacieciem do PvP po 50 lev nie robia nic innego tylko walcza, bronia i umacniaja keepy etc.
Ostatnio od Lapiducha (ktory przeciez gra raczej malo ofensywna postacia - klerykiem) uslyszalem tekst ktory mnie rozlozyl.
To byla chyba niedziela 2 AM a teksty lecialy mniej wiecej tak:
- (Lapi) Ide spac.
- (ja) ale dopiero 2 am, wyspisz sie.
- (Lapi) nie moge, o 7 musze wstac
- (ja) ale dzis niedziela, nie idziesz do pracy
- (Lapi) taaa, ale tydzien temu o tej porze hibsy zaatakowaly Excalibur. zaloguje sie i lokne czy wszystko ok
- (ja) lol. przeciez nawet jak zaatakuja to obecnosc jednej osoby albo jej brak nie bedzie miala realnego wplywu na walke
- (Lapi) tez tak myslalem ale jak ostatnim razem atakowali to nas bronilo tylko 20 osob a ich byla >100. Juz byli praktycznie w srodku jak poszedl spawn guardsow, mysmy zrobili charge i wybilismy praktycznie wszystkich. A nas przezylo TRZECH.

Ja jeszcze az takiej manii nie mam ale to tylko kwestia czasu