martwi mnie "rownowaga" pomiedzy magiem a wojownikiem w srodku miasta?

Mag moze praktycznie tylko rzucac czary obronne (a i to nie wszystko) lub walczyc wrecz (a to nie jest jego mocna strona)... a wojownik? Moze wykorzystac swoje zalety, tzn miecz (lub inne takie).

Jak wiec wygladalaby walka wojownika z magiem w srodku miasta? Bieganina po ulicach? Nie... mag jak wiadomo jest mniej zreczny od woja wiec i nie pobiegnie tak dlugo...

Moby
no co ty mowisz
wojo nie ma zadnych szans z magiem.
oczywiscie z magiem, ktory mysli i uzywa wszystkich czarow oraz skilli.

krzyczysz guards...

miasta sa po to aby w nch moc pohandlowac, odpoczac, podleczyc rany ew... pokrasc (ciiii... cho) a robienie rozrob.. coz.

Pozatym tak naprawde, kazdy przyzwoity mag, wyzszego poziomu trenuje wbrew pozorom poza magery rowniez wrestling - i powie Ci to kazdy, kto dluzej pogral magiem, ze sie to przydaje.

No i od rozrob jest miasteczko piratow... a jakze... Buc's Denn - tylko te statki, moze dzis damy rade sie nimi zajac.

nie ma szans... moze i owszem... ale w miescie? Co zrobi mag uzywajacy skili? Rzuci w niego przepisanymi wlasnie zwojami? A moze zamedytuje go na smierc? Czy moze wyocenia jego inteligencje az sie znudzi? A czary? W miescie mozna co najwyzej rzucic niewidzialnosc i sie wycofac... pirun nie dziala... klatwa nie dziala... i cala reszta tez nie dziala w srodku miasta!

A przyzwania (np. elemelków ) też nie działają?

nawet gdyby, to i tak za powolny czar...
tutaj to tylko exp i ebolt
no, praliz i poison jeszcze

No ludziki w miescie wojna miedzy nami a BM ni mam zadnych szans w meiscie a czarodzijeka jestem wiec sensu ni widze zeby czary w miescie tylko obronne dzilaly.

A i owszem... ja tez cwicze wrestling... ale pomysl! Ile moze piesciarz (praktycznie na golasa) z gosciem opancerzonym i do tego z mieczem? Same skille:

wrestling vs swordmanship, anatomy, tactics, parrying

Dziekuje bardzo za taka walke

Moby777: znajomy czarownik-odbytnik mówi mi, że w tej sytuacji nalezy zarzucić Reactive Armor czy coś, i żaden fighter ci nie straszny!

KURWA!!!!

JAK ROZKAZYWAC ZWIERZETOM??? Doszlo do sytuacji ze jako mag zostalem zaatakowany w miescie. Wojna gildii wiec straznicy nie pomoga
kupilem 5 ostardow ze one sobie poradza... a tu ni chuja! Robia co chca! A tu ponad 3k gp poszlo w bloto!

wojna gildii w miescie? straznicy nie reaguja?
eee jak zalozyc wlasna gildie?

Trzeba kupic domek w charakterze sidziby... kamien gildii... i znalezc chetnych do przystapienia! I juz masz gildie jak sie patrzy

hehehehe a moze jakies all guard...
all kill albo po imionach... ostrdzik kill dziala - sprawdzalem... fakt sprawdzalem z pieskiem i baranem ale jesli tam dziala to i na ostarda podziala.

Trzeba zmienic imie zwirzaczkowi to bedzie słuchał.

aha... dzieki. A wlasnie. Czemu nie dziala all kill czy inne z all zamiast imienia? To ja sprawdzalem.

W miescie ni dziala kill lecz guard me ..

ale mi chodzi o to ze nie dziala "all" i trzeba wydawac polecenia dla kazdego zwierzaka osobno... a w momencie jak chjcialem na Ciebie 5 ostardow naslac to jest to wkurzajace... ;P

A in real pewnie tez bys krzyknal... brac Ja!!! i wszyscy by sie rzucili w jedynym slusznym kierunku? ;-P

Ale zerkniemy zerkniemy co z tym all

A malo to ludzi ktorzy stwierdzeniem: "bierzcie ja zwierzatka" (czy cos w tym stylu) nasyla na napastnika cala sfore wyglodnialych psow?

pamietam ze na sphere bylo cos takiego ze jaki pisales all atack to wychodzilo .all attack
i trzeba bylo roic ze spacja [spacja]all attack

aahhh, ten attack to moze kill byl<;