Tak, porównuj wątek fabularny napisany na kolanie przez jakiegoś podrzędnego writera z Bethesdy do lore, które poparte jest 5 książkami i dotyczy najważniejszej postaci w stworzonym uniwersum. Grasz jako Geralt - no shit, że kurwa będziesz szukał Ciri.
W Falloucie 3 grasz stworzoną przez siebie postacią a gra narzuca ci bieganie za ojcem, którego twoja postać mogła kompletnie nie lubić i może nawet odetchnęła, jak spierdolił z krypty.
Gz.
Mam
nadzieję, że jak w F4 pojawi się rodzina głównego bohatera/bohaterki, to można ich będzie poświęcić dla Tzeentcha.
Mendol napisał(a):
wazne, ze domek mozna zbudowac.
Domki to ja już budowałem niewiadomo ile lat temu w Fallout 3 dzięki Real Time Settler, którego Bethesda zerżnęła i wrzuciła do F4 jako feature.
_________________
wodny napisał(a):
wolałbym by ludzie pukali się w pupę niż mieli broń.