Mm to jest tragedia wczoraj 3/5 meczów uzerka z w cheats

No jak graliście tak jak graliście vs kolesie po 1k hrs co robili za carry dla pozostałych to inna bajka
Akurat dwa mecze oglądałem, to cheats nie byli

Tak? Kolo 70h 2 kalachy 2 VAC bany w cod

żeby zacząć grac w chuj dobrze trzeba grac w chuj dużo? ...

np. najlepsi gracze QL to jakos miesiąc przed turniejem idzie no life mode.

Ta i najlepiej z dużo lepszymi od siebie, np wejść na esea dostać wpierdol

No Ci co graja jakies esea jak i pewnie np. ligi w docie to matchmaking raczej maja w dupie, tylko by rozruszać kosci ;] to jest jak instant pcw zamiast irca.

Solo rating to dobry pomysł, żeby ludzie na zbliżonym poziomie grali razem. Oczywiście powinien być tak skonstruowany, żeby w miarę dobrze ocenić performance gracza niezależnie czy miał słaby czy dobry team. Nie jest trudno mieć dobry wynik jak wszystko idzie gładko, a po drugiej stronie grają jak idioci. Nie wiem jak to działa w D2, ale mam nadzieję, że sensownie to zrobili.

Ja tam casualowo gram w 90% supportami, da sie grac i utrzymać solo w miare poziom.
Smuteczek tylko czasem jak po 25min zapieprzania jak dziki osiol dla teamu hero przestaje przezywać albo jedyne co może zrobić to poswiecic sie dla jednego killa, a reszta daje dupy i przegrana. Zawsze wolalem supportować niz być supportowanym, bo wtedy to dopiero można sie zirytować.

A ja ostatnio gram tylko all random lub single draft. Jak na razie bryluje w 1:1 win ratio wiec w sumie nie jest tak zle. Najsmieszniejsze jest to, ze grajac ciagle all random mam wrazenie, ze poziom mocno spada (grajacych vs.)

W wyborze dowolnego ludzie zazwyczaj biora to czym graja najlepiej a wtedy zdarza sie czesto rzeznia (czyt. wlasnie dwie osoby ktore mocno ogarniaja i jest po ptokach).

Supporty obok mida dają najwięcej przyjemności z gry, trzeba się najwięcej nakombinować. Co więcej, dobry shadow shaman czy witch doctor przy niegłupich pickach teamu może ustawić grę, równie dobrze jak carry. Ja po okresie newbee, gdzie grałem głównie łatwymi supportami miałem chyba jak większość wkręt na carry. Szybko się okazało, że słabo farmię i sama gra jest dość nudna, poza rzadkimi wyjątkami gdzie da się zrobić stompa. Teraz pickuję na końcu, zazwyczaj support, carry/mid jak nikt nie weźmie i gra mi się przyjemnie.

jest jakas dobra rozpiska rol hero w docie? wlasnie z podzialem na support/carry?

Czy ja wiem, teraz się wybiera typowego carry na support i wygrywa z 4x melee. New meta. Na stronce masz możliwość filtrowania po roli:
http://www.dota2.com/heroes/?l=polish

Część oczywiście jest bardziej popularna część mniej. Tak samo stopień trudności gry.

hehe.
dzieki, obczaje jakis latwych hero na start.
ten skeleton king, lina byli calkiem ok na start z tego co pamietam.

Nie może być solo ratingu bo byś się prędzej śmierci doczekał grając tylko 5man premade.

masteruj venoma, hero, którym granie się nigdy nie nudzi ;]

lich na początek jest spoko obok skeletona

Imo to nie problem. Jaki odsetek graczy gra premade'y? W D2 masz dedykowany dla grup.

Wbrew pozorom na wyższych poziomach ludzie grają teamupy.
Nie mówię konkretnie 5man premade ale 3-4 już tak.
Robiąc typowo solo eliminujesz wszystkich.

Wy tu pitu pitu, a finał TI4 chinski. I to na dodatek teamu które niebardzo lubie.
Chociaz trzeba im przyznać, early game agression into deathball push i pozamiatali. Oba teamy wygrywaly gry strategicznie, każdy pick czy lane były ostro karane za greed, za jungle, za weak support. Nie dało sie z nimi wygrywać, tymi draftami, tylko najlepszym sie udawalo VG i Newbee coś odebrac.
Chociaż, nawet na trzecim miejscu EG wyszli z gry z milionem w kieszeni.

Zawsze mówię, że żółtych powinno się nie dopuszczać do turniejów

@Oyciec Tutaj zostawili non-ranked gry do tego, jak pisał tomu brackety działają dalej, więc problem nie istnieje. Z resztą system, gdzie grając solo mmr możesz trafić na teamy 2-4 jakoś bardzo by mnie nie bolał, gdyby bał poprawkę na to w kalkulacjach.

@tomu Mnie się średnio chce już oglądać przez to. Z resztą pewnie wiele osób z USA czy Europy odpuści oglądanie. Liczyłem, że z Chińczyków DK wejdzie do finału, chyba jedyny team z Azji, który dobrze mi się oglądało. Inne gry niż przed rokiem i jakoś nudniej.