Pewnie, ze sporo osob przejdzie z Bnetu - na to licza developerzy, oprocz tego pewnie beda chcieli zrobic wersje lokalizowana i world-wide release. Jest to jasne - chca gre dobrze sprzedac, w zwiazku z tym chca nie tylko zabrac klientow innym grom, ale tez rozszerzyc rynek. Ale ja bym sie tego tak bardzo nie obawial - 12 - letniemu ziomalowi rodzice nie oplaca abonamentu. Poza tym, w SWG tez bylo sporo osob dla ktorych to byla pierwsza mmorpg i nie bylo jakos tragicznie (przynajmniej nie z powodu ludzi, jakich sie spotykalo).
Jesli juz to mnie bardziej wlasnie lokalizacja martwi - tlumaczenie patchow, zgadywanie jak sie jaki przedmiot nazywa
etc... Pewnie trzeba bedzie sobie sprowadzic wersje angielska...
Muminus