Huragan napisał(a):
Dana, a co ty byś chciał szachy ??? W combacie trzeba sie wykazac zręcznościa, super :>
Casual plebeian nawet w jedynkę nie grał. Tam to się sterowało klikami, a wsadem celowało działami, ustawiając elewację i ręcznie wprowadzać poprawki w oparciu o miejsce upadku pocisków, ustawiać konwergencję dział dziobowych i rufowych by zmaksymalizować siłę ognia etc. A tu ? Klik klik klik, zero polotu.
I skala, w NF pancerniki napierdalały przez połowę gigantycznej mapy polegając na zwiadzie, i każdy okręt miał odpowiednią prędkość i manewrowość. A tutaj wszystko takie małe i zapierdala jak plastikowe łódeczki w wodzie. I nawet jak trafisz albo dostaniesz pociskiem, to tak fajnie podskakują na morzu i bujają się na boki. top lel.
A, jeszcze pay2win freemium, z durnymi abstrakcyjnymi slotami na załogę (gdzie w NF1 każde stanowisko miało oficera), czy itemami w "inventory" wkładanymi niczym armor w mmorpg, jak pancerz czy bludge, a które w pierwszej części dodawało się biorąc pod uwagę wagę całego okrętu.
Weź idź.