Mark24 napisał(a):
Tylko jaki sens ma wtedy sama rozgrywka? Oprócz zasilania sklepiku devsów - niewielki.
Exacly.
Kiedys gry byly do grania. Tylko do grania. I spelnaly swoja role znakomicie. Teraz sens slowa 'game' czy 'gameplay' (dla mnie przynajmniej) coraz bardziej sie zatraca.
Niektorym to pasuje, mnie odrzuca.
Przeciez kupienie gry za 60$ zeby w nia GRAC czy tam PRZECHODZIC/ZDOBYWAC STUFF a potem placenie dodatkowo zeby skrocic czas zdobycia rzeczy X/poziomu X, czyli de facto zeby GRAC MNIEJ jest conajminej nielogiczne. To po co ta grae kupiles? Bo znajomi na fejsie maja to tez trzeba miec?
Zreszta to sie odnosi tez do F2P/MMO itd... jak musisz placic zeby GRAC MNIEJ czy zeby zdobyc rzeczy X (a na tym polega gra) to po chuj grasz? Jaki jest tutaj sens? Jaka jest satysfakcja z przejscia takiej gry? Ze zdobycia itemka? Z zabicia bossa? Dla mnie prawie zerowa.
Jedyny wyjatek - znajomy ma lvl 60, ja zaczynam, chcemy grac razem -> kupuje postac na 60lvlu i gram z nim. Sam tak pare razy roblem. Chujowo, ale ujdzie. No i kasa za nic nie trafia do devsow, ktorym juz i tak za gre zaplacilem (bo 99% mikrotransakcji to branie kasy za nic - temat 'dlaczego ludzie sa takimi idiotami ze za to placa' to temat rzeka na osobny, smutny temat).