Akurat HotSa ogląda się o wiele lepiej, niż Dotę. Więcej team figtów, które wbrew pozorom, są bardziej skillowe, niż w Docie, w której liczy się tylko to, kto pierwszy właduje stuna na 384589345893489 sekund, czy inne op cc. TF w HotSie trwają dłużej, przez co trzeba o wiele częściej micrować swoim hero, a co za tym idzie - trzeba podejmować więcej decyzji i każda pomyłka może okazać się fatalna dla Twojej drużyny.
Nie wspominam już o maciupeńkich postaciach w Docie, które to są niewiele większe od minionów:/
Cytuj:
bo individual play prawie ze nie istnieje, zastanawiam sie nawet czy na najwyzszym poziomie gry przy dobrym map awareness i znajomosci postaci jest mozliwosc zdobycia nawet solo killa.
I bardzo dobrze. W końcu MOBA, gdzie na pierwszym miejscu liczy się team i dla niego się pracuje. Gdybym chciał sobie poflexować, poszukałbym sobie gry 1v1.