Razoth napisał(a):
Szamotula napisał(a):
Razoth a mozesz wyjasnic co rozumiesz przez prostacka gre, a nie pelnoprawna produkcje?
Jeżeli gra ma tylko multi-player content, to powinna w tym temacie błyszczeć imo. Z tego co natomiast widziałem, to Overwatch jest raczej proste pod względem mechaniki, szybkość movementu umiarkowana z wyjątkami (tracer). Abilities postaci w dużej mierze nastawione na wynagradzanie braku skilla w FPS'ach - autoaim Soldiera / wallhack Widow / kampienie Legiona / cofanie Tracera - ogólnie zrobione pod to by nawet przeciętniak poczuł się skillowy i mocny. Tryby gry też mnie nie powalają.
Może ten uproszczony arena shooter będzie dawał sporo funu na krótką chwilę, ale nikt mi nie wmówi, że na tle kiedyśniejszych produkcji Blizza typu Diablo 2/Starcraft/Warcraft 3 - proste w nauczeniu ale posiadające dużą głębię, gry w które można było naparzać multi i solo - Overwatch dorównuje im pod względem ambicji. Już do skali takiego WoW'a pod względem nakładu pracy jaki musiał zostać włożony w stworzenie gry nawet porównywać nie mam zamiaru.
Na tle w/w Overwatch to prostacka produkcja nowego Blizzarda, growy fastfood imo. Głębi brak, powtrzalny fun na krótką chwilę, ładna oprawa i dopracowanie techniczne. Może pogram jak stanieje, ale pierwsze dobre wrażenie i chęć spróbowania już dawno minęły.
Bo OW to ma byc przyjemna gra do grania z innymi ludzmi i na tej plaszczyznie blyszczy. Team Fortress 2 jest uwazany za bardzo dobra gre, a tez jest tylko popierdolkowa strzelanka i o dziwo powstala do zycia dzieki Valve - firme do ktorej chyba nikt sie nie przyczepi jesli chodzi o jakosc grier.
Trzeba tylko zrozumiec, ze to co my lubimy nie rowna sie z jedyna sluszna droga. Ja dla przykladu nie rozumiem jak mozna grac w gry single player(od ~10 lat nie zagralem w ani jedna taka gre dluzej jak 30min, wylaczajac GTA, czy jakies snowboardy - ale to dosc specyficzne gry i chodzi bardziej o immersje.). Jak chce wyzwania to wybieram gry online, a jak chce fajnego przezycia, ciekawej fabuly i interesujacych postaci to ogladam film, badz czytam ksiazke.
Druga sprawa to zawodowa rywalizacja zwiazana z ta gra - esport. Czy bedzie? W jakims stopniu na pewno. Czy to dobrze? Tez tutaj jest opinia subiektywna. Ja do tego podchodze jak w prawdziwych sportach. Jest koszykowka ktora wymaga swietnej kondycji fizycznej, swietnej koordynacji ruchowej, zgrania zespolowego, a aspekt taktyczny to praktycznie gra w grze. A obok mamy pchniecie kula, gdzie jest jeden koles, a jego jedynym zadaniem jest rzucenie ciezkim przedmiotem korzystajac z nienaturalnego chwytu.
Niech sobie kazdy oglada i wspiera co chce. Koniec koncow kazda rywalizacja jest bezsensowna, bo nie jestesmy rowni, wiec wszystko sprowadza sie do wzajemnego walenia konia.