Smolik napisał(a):
Dla mnie do 60 levelu to była udręka. Do 20 levelu fun , a potem nuda. klik , quest , thottbot , click , xp , klik , mob , klik ah , klik spell , level.
60 level ?
Nie chcesz bić mobów ? chcesz itemek ? ok , idź do instance!
LFG !!! LFG! po godzinie masz team , jesteście na miejscu , tylko priest ma disca... po pół godzinie się odzywa. Idziecie... dwóch z 10/osobowego raidu spada do ogr bo zabili bossa który mógł dropnąć ich itemek a tego nie zrobił. Reszta osób ? czas zmarnowany.
Jak nie masz gildii , to gra jest zupełnie inna. Jak masz to się wkręcasz tak że możesz z tego nie wyjść. Zaczynasz walić se konia jak widzisz epixa.
Mówisz ludziom z gildii że nie masz czasu chodzić na raidy , bo wolisz iść w weekend na imprezę ? - kick , ignore.
Albo grasz w wowa kilkadziesiąt godzin na tydzień , albo jesteś zerem w tej grze.
Cos w tym jest.
Wiekszosc mmorpg polega na zbieraniu itemow i albo jest sie w super uber gildii i sciga z no-life'ami, albo jest sie w gildii do dupy, gdzie ciezko zebrac grupe na rajd i gdzie wszyscy ciagle zazdroszcza itemow ludziom z uber gildii.