@autor
Tak naprawde to ja kiedys tez gralem na "darmowych" i tez doszedlem do takich wnioskow jak ty. Z privami jest tak, ze dzis stoja, a jutro juz nie i tylko traci sie czas ktory sie investowalo w postac/gildie. To byl jeden z argumentow, ktory zdecydowal o tym ze przerzucilem sie na platne i nigdy tego nie zalowalem (tzn. teraz troche zaluje ale nie z tego powodu ze placilem, tylko ze za duzo czasu na to poswiecilem
).
Jak nie chcesz placic to masz kilka wyjsc:
1. Dalej siedziec na privach, ale to nie ma zadnego znaczenia czy to bedzie L2, UO czy cos innego. Wszedzie jest tak samo. Jest admin ktory sie rzadzi i lub rozdaje znajomym stuff i skille, albo po 3 miesiacach robia wipe, albo server sie zwija itp. itd.
2. Kupic sobie cos online a like, czyli Guild Wars lub Archlord (nie wiem, bo nie gralem ale to kolejny koln L2), gdzie raz wydajesz troche kasy na gre, ale potem nie ma juz abonamentu.
3. Zagrac sobie w cos co jest darmowe w pewnej czesci. Tu mi przychodzi do glowy jedynie Anarchy Online, gdzie podstawka jest za darmo lacznie z podstawka i bonamentem na nia, ale sila rzeczy nie masz dostepu do calej gamy fajnego stuffu z dodatkow. Moze ci sie spodoba i jednak stwierdzisz ze warto palcic.
4. Zaczac wreszcie placic za rozrywke i wtedy masz juz pelne pole do popisu, ograniczone jedynie twoimi preferencjami lub wydolnoscia kompa
Ps.
Cytuj:
- ma PvP /GvG i jest ono ciekawe i zróżnicowane
- nie tworzy "instancji" ale cały świat jest dla wszystkich graczy
- ma CONAJMNIEJ porządnie zrobiony system craftu
- graficznie nie przeraża (myślę, że grafa zbliżona do L2 to taki standard teraz)
- jest grywalna i nie shackowana/pełna botów = w miare uczciwa dla all
- ma to "coś"
+ bez abonamentu...
Niestety takie rzeczy to tylko w Erze