Cóż widocznie bardzo długo nie gram już w WoW'a, bo te ostatnie, najlepsze craftowane itemy wydawały mi się naprawdę drogie. Ofc że WoW nie jest przystosowany do takiego systemu. Za głęboko devsi wdrążyli się w pve, żeby dać tam takie zmiany.

nope , w UO bylo calkiem zgrabne pve , moze nie uwierzysz ale taki true harrower w Ultimie to wymagal mocnej ekipy i dobrego zgrania , moze nie na takim poziomie jak bossiki w WoW ale jednak wiecej niz 2 komorki neuronowe

owszem czasem sie to konczylo jatka bo jak tu nie zajebac goscia w ferworze walki i nie ograbic , skoro po prostu sie da?

Dóbr luksuowych nigdy nie wybiera się na podstawie popularności.

Wręcz przeciwnie. Po swiecie lata pelno łosi, którym wydaje się, że mozna budować poczucie własnej wartości odrzucając to, co jest popularne.

Wybieranie tego co jest popularne stało się wręcz oznaka odwagi

Dlatego mało kto się przyznaje, że głosuje na PiS albo głosował na Busha. Żeby przyznac się do podjęcia kontrowersyjnych decyzji, niezgodnych z ogólnie przyjętymi i akceptowanymi "prawdami" trzeba mieć spore jaja.

WoW i te kolejne dodatki zaczynają się troche mi nudzić. Nie jestem fanem Star Crafta. Czekam teraz na Diablo 3 choć nie przywiązuję do tego tytułu wielkich nadzieji. Może to zabrzmi dziwnie ale myśle nad tym, że Blizzard mógłby wyprodukować jakiegoś FPSa . A po zatym to po tym zje*anym patchu 2.2 to aż mi się odechciało grać.

zamiast grać w gry weź się za naukę człowieku :/

PS: dobrze napisane dwutlenek, niech to przeczytają torbledy i inni lansujący się na siłę chłopcy.

Ja tu tylko widze majaczenie typu: chcialbym miec dobry gust, ale podoba mi sie gowno i sie wstydze. Dlatego wymyslilem sobie rzeczywistosc, w ktorej nie istnieja ludzie o odmiennych upodobaniach tylko zastepy przebrzydlych lansiarzy. hehe

Ja gralem chyba w inna ultime bo harrower byl eventem gdzie stalo kolo niego na oko 300-400 ludzi i najczesciej nieruchomo (bo ruszysc sie za bardzo nie dalo) wszyscy pizgali go czym tylko sie dalo.

To na carebear shardach tak bylo. Na SP wiekszosc tych monsterkowych eventow ze spawnowaniem demonow, smoczkow itp. (harrowerow wlasnie czy whatever, juz nie pamietam jak to sie zwalo) to byly massive walki pomiedzy najrozniejszymi gildiami o prawo do calego golda i koncowego dropa... A jesli nawet sporo gildii uprawialo allywhoring, to odpowiednie osoby starali sie z evencika uczknac w jakis inny sposob. :<



Szkoda, ze nie wszyscy mieli okazje sie tak swietnie bawic w best mmo evar. Ale cos pamietam z Euro, ze i tam przy harrowerach bylo PvP jakies?

Ale tak, patrzac z perspektywy czasu, to UO mialo bardzo slabiutkie PvE, ktore ograniczalo sie do odbiegania co chwile od monsterka zblizajacego sie w naszym kierunku w zolwim tempie i castowania kolejnych spelli. Jedyny semi-PvE challenge to byly wlasnie te harrowerki, gdzie oprocz walajacych po okolicy w sporych ilosciach monsterkow trzeba bylo uwazac na innych graczy.