http://www.swtor.com/community/showthread.php?t=13991
Cytuj:
I am seeing the same argument coming up. That is, "how special do you feel when you are the 1000th person to do that quest?"
Usually by people extolling the virtues of SWG.
2 things.
1. Tython is a Starter Planet folks. It's the Jedi Tutorial. Name me one tutorial that has everyone doing different things? It's the same stuff for all in a tutorial, with perhaps some class differences, but that's it. Stop being ridiculous.
2. And in the "wow, that's hypocritical" department, tell me, for all the character customization options there are in SWG, just HOW many QUESTS in SWG are different for everyone? A BIG FAT ZERO. You can dress up your toon however you want, sure, but you ALL STILL DO THE SAME QUESTS.
So please, enough - we all know this is from anxious and nervous SWG players afraid that TOR will close their game down.
Take a breath, stop the false comparisons, and just take it for what it is. You enjoy SWG? Great, more power to you. Go play it then. Stop trying to tear down a game you perceive to be a threat because you are scared it will result in your game closing. It's childish, the mainstream who don't even read the forums won't care or even read what you say,and the diehard people who do read aren't going to be deterred anyway. It's a waste of time.
Obecne SWG to mogliby zamknąć i zakopać głęboko pod ziemią. Absolutnie nikt by się nie przejął (no może poza SOE).
W kwestii MMO. To będzie porażka na całej linii. W kwestii sukcesu - gra przyniesie ogromne zyski. Pamiętajcie, że liczy się Ameryka. Kilku Polaczków Bioware ma głęboko w dupie. Europa dla nich to jak dla nas Śląsk. Wstyd o tym myśleć.
Z punktu widzenia marketingowego - odkryli potencjał. Dadzą niższą cenę niż za WoW'a czy nawet LOTRO i sukces gwarantowany. Znam multum ludzi, których nie interesuje w MMO hardcore endgame tylko zabawy w questy w grupie znajomych. Żeby daleko nie szukać - Diablo1 było zajebiste. A to, że za swoisty "battle.net" trzeba będzie płacić - idziemy z duchem czasu.
Pomyślcie sami. W relacjach finansowych przeciętnego pożeracza hamburgerów. Miesiąc grania z kumplami we wspaniałym universum SW, machanie latarką i stukanie epickich questów. W cenie zestawu z powiększoną colą. Czego więcej chcieć od życia, gdy po 8h pracy siada się na 2-3h do komputera.
Do tego wprowadzą pewnie jakiś system polowań jak w FFXII (nie mylić z XI) - wypełniacz czasu gotowy. Namiastka otwartego świata będzie. Po co mają się bawić w housing, crafting itp. Spójrzcie na community swtor.com. Ludziom się to podoba. W biznesie rozrywkowym świat dzieli się na: pieniądze - USA, dziwaków - Azja i drobniaki - Europa.
Nie podoba mi się sama idea MMO nie będącego MMO, ale... jeśli gra będzie zrobiona na przyzwoitym poziomie to sam chętnie zagram razem z dziewczyną i kilkoma innymi znajomymi - raz na jakiś czas. W kwestii MMO pozostanę przy innych tytułach (może nadal FFXI, może DFO).
Co do aparycji ludzi w wywiadzie. A co to - wybieg mody? Informatyk/grafik/designer - ich zadaniem jest praca, tworzenie, a nie machanie cyckami przed zakompleksiałymi nastolatkami.
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania