Vejitta - takie czasy, kiedyś były gry na spectrum/atari które tak naprawdę bawiły przez 20-30min (oczywiście nie mówię były wyjątki, ale nikt przy tych komputerkach nie siedział całymi dniami). Teraz mamy epickie produkcje starczające na długie godziny, ba dziesiątki godzin i narzekamy, że gry są krótkie
Dla mnie tytuł na 10h to długa gra. A krótka to np. Noby Noby Boy czy Super Stardust HD.
btw. Infamous >>>> Prototype. Niby różnica bardzo mała (85 vs 79 na metacritics), ale te gry to w ogóle inna półka. O ile Prototype mnie bardziej męczył - klimat mnie w ogóle nie wciagnął, to Infamous mnie pochłonął. Generalnie masz to samo skakanie po dachach i robienie podobnych do siebie misji, jednak w Prototype czegoś brakowało...
btw. jak ktoś chce sobie kupić ostatniego Ratcheta w dobrej cenie to na zavvi.com jest za 18F (przesyłka do Polanda chyba 1F). Ja sobie zamówiłem, jutro powinien być