Aldatha napisał(a):
czegos brakowalo mi i nie chcialo mi sie specjalnie grac
A mi czegoś brakowało w dwóch pierwszych częściach, za to trójkę łyknąłem bez popitki po czym łyknąłem jeszcze raz z pakietem DLC.
Zdecydowanie łatwiej jest się wczuć w cały ten postapokaliptyczny klimat patrząc z perspektywy pierwszej/trzeciej osoby niż z rzutu izometrycznego.
Sorry ale rozpierducha w Anchorage, The Pitt które klimatem bije imo te wszystkie miasta z F1/F2 razem wzięte, możliwość marszu obok Liberty Prime, Tranquility Lane, esencja zajebistości jaką niewątpliwie jest Point Lookout czy wreszcie statek kosmitów musi robić i robi wrażenie.
Do tego dochodzi zwiedzanie krypt + sporo innych na prawdę ciekawych questów.
Nie zapominajmy o modach - możliwość zbudowania własnego miasta chociażby.
Jeżeli Fallout 3 jest słaby to ja życzę sobie same słabe gry.
_________________
wodny napisał(a):
wolałbym by ludzie pukali się w pupę niż mieli broń.