Wszyscy sie chuja znacie na assassinach.
Kalam, Tancerz, Laseen, Apslar byli sie w stanie przebic przez caly oddzial mordujac wszystkich jak szmaciane lalki.
I mnie ta wizja odpowiada. Na moje to zabrkalo tylko mocniejszego skretu w steam-punk i magii ;p.
Jesli chodzi o zgodnosc historyczna z zakonem Assassyinow (albo Hassassinow), to jest ona mniej wiecej na 5% (ta sama nazwa, zabojcy, z tym ze fanatyczni w imie islamu)
Pozatym, i wstyd mi ze to mowie, meczylem te gre bo mnie story wciagnelo ;/. A po następne juz w AC2 jest sporo misji w ktorych wykrycie == fail. Szkoda ze wiekszosc z nich pojawia sie dopiero pod sam koniec.
Cytuj:
Nie ma sensu kontynuować tego wątku na siłę, możesz bronić różnych elementów AC, ale faktem jest, że walka jak na obecny rozwój gier komputerowych jest po prostu śmieszna.
No do Batmana to napewno nie podskoczy. Ale nie przesadzajmy nie jest az tak tragicznie ;/.