gosugamer1 napisał(a):
Problem jest taki, że jak przeciwnik wyscoutuje DT to jesteś w dupie. Nie jest to może all in, ale jeżeli przeciwnik wykryje techa do DT to protoss jest strasznie opóźniony, przede wszystkim dlatego, że szybkie templary oznaczają mała armię. Fajnie mieć taką zagrywkę w arsenale, ale nie grałbym tego zawsze, jako standardowy build do PvT. ;]
W platinium to pewnie jeszcze działa, bo to co jest piękne w tej lidze to to, że ludzie tam wcześnie scoutują, micrują scoutującą probą jak prawdziwi bogowie sc2 (zaczepiaja budynki, robotnikow, podkradają surowce) tylko problem polega na tym, że nie analizują tego co robi przeciwnik.
W PvP gram czasami 3x proxy gateway rush i mój przeciwnik praktycznie nigdy nie jest zdziwiony tym, że w 5 minucie gry w moim mainie jest pylon i 1 gateway, oczywiście brak gazu i ekspansji.
Imo protoss nie potrzebuje armii jak rushnie DT i dobuduje phoenixy do snipowania ravena. Na scrap station terran potrzebuje z 3 skany zeby wogole dotrzec do twojej bazy. Nie wspominajac o wymuszonym starporcie z techlabem ktory zaowocuje cloaked banshee ktore sie wogole nie sprawdza vs phoenix.
Pozatym ta strategia jest strasznie meczaca dla przeciwnika co wielokrotnie podnosi szanse na jakas pomylke. Kazdy atak jest duzo wolniejszy przez podnoszenie phoenixami i podchodzenie DT i kosztuje cenne scany, a protossowi pozwala na idealne ustawienie jednostek i wybranie miejsca w ktorym chce walczyc. W skrocie terran bedzie sie bal wychylac poza baze, budowac expo, skaowac bez powodu i nie bedzie uzywal za bardzo MULE co przeniesie sie w ogromnym stopniu na wielkosc jego armii.